11 października amerykańskie władze oskarżyły dwóch obywateli Iranu o planowanie zabójstwa ambasadora Arabii Saudyjskiej w USA, w ramach operacji przygotowywanej przez Teheran. Iran odrzuca te oskarżenia i twierdzi, że są obliczone na wywołanie podziałów w krajach muzułmańskich. W czwartek saudyjski minister spraw zagranicznych, książę Saud al-Fajsal, zapowiedział, że Arabia Saudyjska pociągnie Iran do odpowiedzialności za wszelkie wrogie działania.
Szef irańskiego MSZ Ali Akbar Salehi zapewnił, że Iran nie dąży do konfrontacji, ale jest w stanie "odpowiedzieć USA takim policzkiem, po którym się nie podniosą". Zasugerował też, że skandal z domniemanym zamachem na saudyjskiego dyplomatę to tylko sposób Stanów Zjednoczonych na odwrócenie uwagi od ich wewnętrznych problemów.
zew, PAP