Bilans powodzi w Tajlandii: 506 ofiar

Bilans powodzi w Tajlandii: 506 ofiar

Dodano:   /  Zmieniono: 
Powódź w Tajlandii trwa już trzy miesiące (fot. REUTERS/Sukree Sukplang)
Ponad 500 osób poniosło śmierć w trwających od trzech miesięcy powodziach w Tajlandii, które dotknęły głównie północną i środkową część kraju - poinformował tajlandzki rząd. W całej Tajlandii zginęło dokładnie 506 osób. Na razie nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych w Bangkoku, ale woda zalała już 20 procent powierzchni stolicy.

Ścisłe centrum Bangkoku pozostało na razie suche, gdyż chronią je wały przeciwpowodziowe długości kilku kilometrów. Władze nakazały jednak całkowitą ewakuację 8 z 15 dzielnic miasta i częściową ewakuację czterech innych. W objętych ewakuacją dzielnicach mieszka w sumie 1,7 mln osób.

Powodzie wywołane burzami tropikalnymi i monsunami dotknęły miliony mieszkańców Tajlandii. Zdaniem władz to najgorsza powódź od 1995 roku. Wśród szczególnie dotkniętych żywiołem obszarów jest dawna stolica królestwa Syjamu, Ayutthaya. Położony tam starożytny kompleks świątynny, który został umieszczony liście dziedzictwa kulturowego UNESCO, znalazł się pod wodą. Woda zalała też zagłębie przemysłowe, głównie branży samochodowej i elektronicznej w prowincji Ayutthaya. Ok. 300 z 2150 znajdujących się tam zakładów zostało zalanych, a wiele z  nich musiało tymczasowo wstrzymać produkcję, m.in. Honda, Toyota i  Suzuki oraz Hitachi i Nikon.

Według wstępnych szacunków Banku Tajlandii straty spowodowane powodzią wyniosą ok. 1,9-2,6 mld dolarów, nie uwzględniając kosztów odbudowy. Ministerstwo rolnictwa podało, że powodzie mogą uszkodzić ponad 1 mln hektarów pól ryżowych. Jeśli tak się stanie, cena ryżu na światowych rynkach wzrośnie, ponieważ Tajlandia jest największym eksporterem ryżu na świecie.

PAP, arb