Chorwacja sądzi swojego premiera

Chorwacja sądzi swojego premiera

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ivo Sanader jest najwyższym rangą politykiem, który stanął przed chorwackim sądem (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Były premier Chorwacji Ivo Sanader stanął przed sądem w związku z aktem oskarżenia łączącym dwie prowadzone dotąd oddzielnie sprawy korupcyjne. Polityk nie przyznał się do winy. Sanader to najwyższy rangą chorwacki polityk oskarżony o korupcję.
Sąd zgodził się połączyć dwie sprawy korupcyjne przeciw byłemu premierowi w jednym akcie oskarżenia. Politykowi zarzuca się, że w latach 90-tych jako wiceminister spraw zagranicznych wziął łapówkę w wysokości 480 tysięcy euro przy negocjacjach o pożyczkę dla Chorwacji w austriackim banku Hypo Alpe Adria Bank Group. W zamian bank miał uzyskać uprzywilejowaną pozycję na chorwackim rynku. Na Sanaderze ciąży też zarzut przyjęcia 10 mln euro łapówki od węgierskiego koncernu energetycznego MOL. Według prokuratury Sanader stał za planem stworzenia w latach 2004-2009 "funduszu łapówkowego" dla swej konserwatywnej partii, rządzącej obecnie Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (HDZ). Zarzuca mu się, że naraził budżet państwa na stratę wysokości 6 mln euro. Były premier niezmiennie odpiera te zarzuty.

Sanader stał na czele rządu Chorwacji w latach 2004-2009. Niespodziewanie ustąpił ze stanowiska premiera w lipcu 2009 roku, w połowie drugiej kadencji. W tym samym czasie zrezygnował także z kierowania swą partią, nie wyjaśniając wiarygodnie przyczyn tej decyzji.

Byłego premiera zatrzymano w grudniu 2010 roku w Austrii na wniosek wymiaru sprawiedliwości w Zagrzebiu, a w lipcu bieżącego roku wydano władzom Chorwacji, które w dążeniu do członkostwa kraju w UE nasiliły walkę z korupcją. Sanader utrzymuje, że nie próbował wtedy uciec, a do zatrzymania doszło, gdy polityk wracał do Chorwacji.

PAP, arb