Wyniki w przyszłym roku
27 gubernatorstw (muhafaz) Egiptu podzielono na trzy grupy, w których stopniowo będą odbywały się po dwie tury wyborów. Głosy na deputowanych zaczęli oddawać mieszkańcy Kairu i drugiego co do wielkości miasta, czyli Aleksandrii. Druga tura rozpocznie się 5 grudnia. 14 grudnia do urn pójdą mieszkańcy Suezu i Asuanu, a 3 stycznia 2012 r. - Synaju i regionu delty Nilu. Wyniki poznamy 13 stycznia 2012 r. Od 29 stycznia do 11 marca 2012 r. Egipcjanie będą wybierać senatorów, którzy zasiądą w Radzie Konsultatywnej (Szurze), czyli doradczym organie ustawodawczym.
Wygrają muzułmanie?
Przyszły parlament powoła 100-osobową komisję, której zadaniem będzie napisanie nowej konstytucji. Nie jest jednak jasne, jak długo potrwa kadencja parlamentu. Zazwyczaj deputowani byli wybierani na pięć lat. Możliwe jednak, że tym razem parlament zostanie rozwiązany po przyjęciu nowej ustawy zasadniczej. Szanse na zdominowanie wyborów ma Bractwo Muzułmańskie, czyli największa i najlepiej zorganizowana organizacja islamistyczna w kraju. W kwietniu jego członkowie utworzyli Partię Wolności i Sprawiedliwości. Od obalenia Mubaraka Bractwo uczestniczy w dialogu z wojskowymi.
Wybory w cieniu protestów
Kampanię wyborczą przyćmiły gwałtowne demonstracje organizowane w całym kraju od 18 listopada. Ich uczestnicy zarzucają wojskowym, że nie chcą oddać władzy, którą przejęli 11 lutego, po obaleniu Mubaraka. W starciach między manifestantami a siłami bezpieczeństwa zginęło ok. 40 osób, a ponad 3 tys. zostały ranne. Podobnie jak w czasie protestów, które na początku roku zmusiły Mubaraka do ustąpienia, słynny kairski plac Tahrir jest w ostatnich dniach okupowany przez tłumy, domagające się tym razem odejścia marszałka Mohammeda Husejna Tantawiego.
zew, PAP