Serbia: problem Kosowa rozwiązać po irlandzku

Serbia: problem Kosowa rozwiązać po irlandzku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Boris Tadić (fot. Wikipedia) 
Prezydent Serbii Boris Tadić zaproponował rozwiązanie problemu Kosowa według wzorca irlandzkiego dodając, że choć Irlandia nie uznaje podziału swego terytorium, to jest członkiem Unii Europejskiej.
- Istnieje model Irlandii. Republika Irlandii nie uznaje podziału integralnego terytorium kraju (wyspy), a jest mimo to członkiem UE -  oświadczył prezydent w wywiadzie dla macedońskiego dziennika "Dnewnik". Tadić nie rozwinął swojej koncepcji. Konstytucja Irlandii mówi o "unifikacji Irlandii (...) wyłącznie środkami pokojowymi i za zgodą, wyrażoną w sposób demokratyczny, większości ludu podlegającego dwóm jurysdykcjom", czyli mieszkańców Irlandii i należącej do Wielkiej Brytanii Irlandii Północnej. - Serbia nie ma złudzeń, co do możliwości powrotu Kosowa w obręb jej terytorium, ale nie rezygnuje z negocjacji, by na jej prośbę można było znaleźć praktyczne rozwiązanie - powiedział Tadić.

Przywódcy unijni odłożyli niedawno na początek 2012 roku decyzję w  sprawie przyznania Serbii statusu państwa kandydującego do UE. Zwłaszcza Niemcy naciskają na Serbię domagając się, by poprawiła swe relacje z  Kosowem. Na niedawnym szczycie UE w Brukseli, na którym oczekiwano rozstrzygnięcia w sprawie Serbii, przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zapewnił, że UE "będzie nadal oceniać postępy Serbii, a  jasnym celem jest "nadanie statusu kandydata".

Sprzeciw Berlina wobec przyznania Belgradowi statusu kandydata do  członkostwa w UE popierany jest m.in. przez rządy Austrii i Holandii. - Serbia nie powinna rezygnować ze swej przyszłości w Unii Europejskiej - podkreślił Tadić, gdy przywódcy UE nie podjęli decyzji o  przyznaniu Serbii statusu kandydata.

Komisja Europejska wnioskowała w październiku o przyznanie Serbii statusu kandydata bezwarunkowo, ale datę otwarcia negocjacji akcesyjnych uzależniła od poprawy stosunków z dawną prowincją - Kosowem. Belgrad odmawia uznania proklamowanej w 2008 roku niepodległości Kosowa. Zawarł jednak z Prisztiną porozumienie o wspólnej kontroli przejść granicznych.

zew, PAP