Donald Rumsfeld zasugerował, że gdyby Saddam Husajn zgodził się dobrowolnie udać gdzieś za granicę na wygnanie, USA mogłyby zrezygnować z operacji zbrojnej w Iraku.
Zapytany w wywiadzie dla telewizji PBS, jakie rozwiązanie problemu irackiego mogłoby w tej chwili zadowolić administrację prezydenta George'a W. Busha, amerykański minister obrony odparł: "Gdyby Husajn i jego rodzina postanowili wreszcie zakończyć te gierki i wyjechać do jakiegoś kraju, tak jak to już robili nieraz inni przywódcy".
W tym miejscu Rumsfeld podał przykład szacha Iranu Rezy Pahlaviego czy haitańskiego dyktatora Jean-Claude'a Duvaliera.
W tej samej rozmowie minister nie wykluczył, że pewnego dnia naród iracki sam dojdzie do przekonania, że dni Saddama Husajna dobiegły końca i reżim zmieni się sam, bez udziału sił zewnętrznych.
nat, pap
W tym miejscu Rumsfeld podał przykład szacha Iranu Rezy Pahlaviego czy haitańskiego dyktatora Jean-Claude'a Duvaliera.
W tej samej rozmowie minister nie wykluczył, że pewnego dnia naród iracki sam dojdzie do przekonania, że dni Saddama Husajna dobiegły końca i reżim zmieni się sam, bez udziału sił zewnętrznych.
nat, pap