Minister wypowiedziała się po przyjeździe z Kabulu. W jej opinii, "wiele złej woli" w tradycyjnie trudnym sąsiedztwie krajów, których relacje były w ostatnich miesiącach napięte, przeminęło. Spytana, czy Pakistan będzie wywierać nacisk na rebeliantów, aby zawarli pokój z Kabulem, Khar powiedziała, że Islamabad "jest chętny uczynić wszystko, czego Afgańczycy od niego oczekują".
Jak zauważa agencja Associated Press, słowa szefowej MSZ Pakistanu są znaczące, ponieważ kraj ten jest postrzegany jako kluczowy gracz w procesie pojednania w Afganistanie ze względu na historyczne związki z Talibanem. Terytoria plemienne na północnym zachodzie Pakistanu są wykorzystywane jako bazy wypadowe przez talibów afgańskich, którzy walczą po drugiej stronie granicy z siłami NATO i siłami rządu centralnego prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja.
Stany Zjednoczone od dawna domagały się od Pakistanu, by współdziałał w zwalczaniu siatki Hakkaniego - afgańskiego ugrupowania rebelianckiego, które uznaje się za największe obecne zagrożenie dla sił NATO i armii afgańskiej. Pakistan twierdzi, że USA powinny okazać cierpliwość oraz zadbać o lepsze zrozumienie problemów regionu przed podjęciem działań. Wskazuje również, iż naciski zaszkodzą tylko wysiłkom na rzecz pokoju w Afganistanie.
pap, ps
