Co najmniej 13 osób zginęło, a 43 zostały ranne w wybuchu na terenie zakładów chemicznych w północnych Chinach.
Do eksplozji doszło około godz. 9 rano czasu lokalnego (ok. godz. 2 w nocy czasu polskiego) podczas produkcji paliwa w zakładach mieszczących się na przedmieściach miasta Hebei. W rezultacie wybuchu zawalił się jeden z budynków fabryki. W okolicznych domach powylatywały szyby.
Detonacja była tak silna, że wstrząsy były odczuwalne w trzech wioskach leżących nieopodal. Nie jest jeszcze jasna przyczyna wybuchu. Władze twierdzą, że operację ratunkową przeprowadzono "w bardzo szybkim tempie".
Wypadki w zakładach pracy zdarzają się w Chinach często, głównie z powodu nieprzestrzegania przepisów bezpieczeństwa pracy. Według oficjalnych statystyk, w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy zeszłego roku zginęło przy pracy niemal 50 tys. ludzi. Według AFP, oficjalne dane mogą być zaniżone.
zew, PAP