Prawybory w USA: a jednak Romney?

Prawybory w USA: a jednak Romney?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rywalem Obamy w wyścigu do Białego Domu będzie najprawdopodobniej Mitt Romney (fot. EPA/TANNEN MAURY/PAP) 
Po zwycięstwie w prawyborach w Illinois Mitt Romney umocnił się na pozycji lidera wyścigu Republikanów do nominacji prezydenckiej. Kandydaturę Romney'a popiera coraz więcej polityków jego partii, a - co za tym idzie - na konto kandydata wpływa coraz więcej funduszy od sponsorów kampanii.
Romney, były gubernator Massachusetts, zebrał już 562 delegatów na  przedwyborczą konwencję republikańską w sierpniu, która nominuje kandydata Partii Republikańskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich. Romney ma ponad dwa razy więcej delegatów, niż jego najpoważniejszy rywal, były senator Rick Santorum (może być pewien głosów 249 delegatów). Prawybory wciąż są jednak dalekie od rozstrzygnięcia, ponieważ do zapewnienia sobie nominacji potrzeba minimum 1144 delegatów. Jednak z analiz i sondaży w stanach, w których odbędą się kolejne prawybory, wynika, że w praktyce Santorum ma bardzo małe szanse na zdystansowanie Romney'a.

21 marca Romney'a oficjalnie poparł Jeb Bush, były gubernator Florydy i  młodszy brat byłego prezydenta George'a W. Busha. - Czas, żeby Republikanie zjednoczyli się wokół gubernatora Romney'a i  na jesieni przekazali wszystkim wyborcom nasze przesłanie fiskalnego konserwatyzmu i tworzenia miejsc pracy - powiedział Bush, który sam ma  ambicje prezydenckie.

Wraz z sukcesami w prawyborach zwiększają się wpłaty na kampanię wyborczą byłego guberantora Massachusetts. W lutym Romney zdobył 18 milionów dolarów na swoją kampanię - większość tej kwoty trafiła bezpośrednio na konto sztabu kandydata, a  część na konto tzw. komitetu akcji politycznej, który finansuje głównie ogłoszenia w mediach, najczęściej w telewizji, atakujące rywali Romney'a. Santorum zebrał w lutym 9 milionów dolarów. Przewiduje się, że dane za marzec wykażą jeszcze większą różnicę w finansowym poparciu obu kandydatów.

PAP, arb