Z kolei agencja AFP twierdzi, że to 20. żołnierz koalicji, który zginął od początku tego roku z ręki afgańskich policjantów lub wojskowych albo osób przebranych w mundury tych służb.
ISAF nie sprecyzował okoliczności zdarzenia ani narodowości ofiary; większość żołnierzy stacjonujących w tym regionie to Amerykanie. Według anonimowego przedstawiciela afgańskiego ministerstwa obrony do zdarzenia doszło w prowincji Kunar.
Do ataku przyznali się talibowie. Agencja AP przypomina, że talibowie regularnie przypisują sobie organizację zamachów w Afganistanie, nawet jeśli nie mają z nimi nic wspólnego.
Ataki tego rodzaju powodują narastającą nieufność między koalicją międzynarodową a afgańskimi partnerami i kwestionują gotowość afgańskich sił do przejęcia od NATO kontroli nad krajem; wycofanie zagranicznych sił bojowych z Afganistanu jest planowane na koniec 2014 roku.
ja, PAP