Benedykt XVI: chrześcijanie muszą brać udział polityce

Benedykt XVI: chrześcijanie muszą brać udział polityce

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Dobro wspólne liczy się bardziej niż dobro jednostki, a zadaniem także chrześcijan jest to, by przyczynić się do narodzin nowej etyki publicznej - mówił papież Benedykt XVI (fot. PAP/EPA/CARLO FERRARO)
Benedykt XVI, który pierwszy raz jako papież odwiedził w niedzielę Toskanię, powiedział w miasteczku Sansepolcro, że niezbędny jest udział chrześcijan w polityce. Apelował o nową etykę publiczną.

- Dzisiaj szczególnie potrzeba tego, by służba Kościoła na świecie wyrażała się w uczestnictwie oświeconych wiernych świeckich, zdolnych do  działania w miastach, z wolą służenia ponad interesami prywatnymi, ponad stronniczymi wizjami - mówił Benedykt XVI do mieszkańców miejscowości, której nazwa znaczy Święty Grób. Została ona założona tysiąc lat temu przez świętych Arcana i Egidia, którzy powrócili z Ziemi Świętej.

- Dobro wspólne liczy się bardziej niż dobro jednostki, a zadaniem także chrześcijan jest to, by przyczynić się do narodzin nowej etyki publicznej - oświadczył papież.

- W obliczu nieufności wobec życia politycznego i  społecznego chrześcijanie, zwłaszcza młodzi, wezwani są do tego, by  przeciwstawić się temu zaangażowaniem i umiłowaniem odpowiedzialności, kierując się ewangelicznym miłosierdziem, które wymaga tego, by nie zamykać się w sobie samych, lecz by zająć się innymi - dodał Benedykt XVI.

- Zachęcam was, byście myśleli z rozmachem, miejcie odwagę się ośmielić - apelował do młodzieży.

- Bądźcie gotowi nadać całemu społeczeństwu obywatelskiemu nowy smak, wraz z solą uczciwości i bezinteresownego altruizmu - wzywał.

Z powodu złych warunków pogodowych papież musiał zrezygnować z  planowanej wizyty w położonym w górach franciszkańskim sanktuarium La Verna, dokąd miał polecieć helikopterem.

Przed południem Benedykt XVI odprawił mszę w mieście Arezzo, w której uczestniczyło 40 tysięcy osób.

sjk, PAP