"W Egipcie wciąż rządzi klan Mubaraka". Protesty po procesie trwają drugą dobę

"W Egipcie wciąż rządzi klan Mubaraka". Protesty po procesie trwają drugą dobę

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. EPA/KHALED ELFIQI/PAP)
Wiele tysięcy ludzi pozostawało na placu Tahrir, gdzie drugi dzień z rzędu protestowali przeciwko wyrokom wydanym w przeddzień w procesie, w którym sądzono byłego prezydenta Hosniego Mubaraka i innych obwinianych o śmierć demonstrantów sprzed roku.

Wielu przyjęło wyroki jako dowód na to, że klan Mubaraka wciąż trzyma stery władzy - pisze agencja Reutera. - To nie był uczciwy wyrok i stąd masowe odrzucenie orzeczenia sądu -  powiedział jeden z demonstrantów Amr Magdy. Według niego w Egipcie jedynym sposobem na to, by wyegzekwować sprawiedliwość, jest protest, bo  wszystkie instytucje są wciąż kontrolowane przez osoby z otoczenia Mubaraka.

Były prezydent Mubarak i były minister spraw wewnętrznych Habib al-Adli zostali skazani w tym samym postępowaniu na kary dożywotniego więzienia za współudział w zabójstwie kilkuset demonstrantów. Sędzia uniewinnił jednak sześciu przedstawicieli władz policyjnych, powołując się na brak dostatecznych dowodów.

3 czerwca prokurator generalny Egiptu złożył odwołanie od  uniewinnienia sześciu wyższych oficerów policji, oskarżonych o  spowodowanie śmierci ok. 850 demonstrantów podczas społecznej rewolty przeciwko rządom Mubaraka.

Werdykt wywołał wielotysięczne demonstracje w wielu miastach, w tym na placu Tahrir. Niektórzy ich uczestnicy domagali się kary śmierci dla Mubaraka i jego ludzi, wyrażali obawy, że brak stanowczości prokuratury umożliwi Mubarakowi wygranie postępowania odwoławczego.

ja, PAP