Brytyjska marynarka nie pokazała się Elżbiecie II. "Byłby wielki wstyd"

Brytyjska marynarka nie pokazała się Elżbiecie II. "Byłby wielki wstyd"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Królewska barka na Tamizie eskortowana przez łodzie patrolu rzecznego (fot. EPA/SIMMO SIMPSON/HO/PAP) 
Królowa Wielkiej Brytanii Elżbieta II z wielką pompą obchodziła w kraju swój Diamentowy Jubileusz. Podczas uroczystości zabrakło jedynie brytyjskiej floty. Zdaniem prasy, marynarka wstydziła się pokazać królowej, bo jest... za mała.
W 1953 roku 300 brytyjskich okrętów, w tym lotniskowce, pancerniki i krążowniki, oddały u wybrzeża Wielkiej Brytanii hołd królowej Elżbiecie II. W owym czasie Royal Navy była drugą - po amerykańskiej - flotą na świecie. Dziś brytyjska marynarka może tylko marzyć o okrętach, którymi szczyci się dawna kolonia, Indie.

W 2012 roku wielka flota brytyjska jest już tylko wspomnieniem. Zamiast olbrzymiego pokazu marynarki takiego, jak w 1953 roku, podczas parady łodzi na Tamizie zobaczyliśmy barkę królowej eskortowaną przez kilka rzecznych łodzi patrolowych. Do Londynu wysłano jeden nowy niszczyciel HMS Diamond, który jednak przycumował w dole Tamizy.

Royal Navy liczy 70 okrętów. Admirałowie zdecydowali, że wolą uniknąć wstydu, nie organizować pokazu i przeczekać sprawę po cichu - twierdzi lord West, były Pierwszy Lord Floty. - To byłby zwyczajnie wielki wstyd. Może i i zebralibyśmy kilka łodzi podwodnych i pięć, sześć niszczycieli oraz fregat, ale to byłoby bardzo mało. Wszystko się zmieniło - ubolewa w wywiadzie dla "The Daily Telegraph".

Mimo, że dochód narodowy Wielkiej Brytanii jest cztery raz większy niż w 1953 r., państwo nie jest zdolne utrzymać floty będącej namiastką tej sprzed 60 lat - ocenia brytyjska prasa.

sjk, tvn24.pl