"Orban i Janukowycz dążą do putinizacji swoich krajów"

"Orban i Janukowycz dążą do putinizacji swoich krajów"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Viktor Orban (fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT) 
Konserwatywna fundacja Freedom House zwróciła uwagę na regres w dziedzinie przestrzegania praw człowieka w niektórych krajach Europy Środkowej i Wschodniej, zwłaszcza na Węgrzech i na Ukrainie.
Krytyka Ukrainy przez amerykańską fundację zbiega się z podobnymi głosami w Europie na kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek Euro 2012. W ogłoszonym w środę raporcie Freedom House stwierdzono, że wydarzenia na Węgrzech i na Ukrainie stawiają pod znakiem zapytania przyszłość demokracji w tych krajach. Raport krytykuje szczególnie węgierskiego premiera Viktora Orbana i prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Prezes fundacji David J. Kramer oświadczył, że obaj przywódcy "systematycznie naruszają zasadę »checks and balances«", czyli wzajemnej kontroli i równoważenia się władz państwowych, a także "wydają się dążyć do »putinizacji« swoich krajów".

Rząd Węgier krytykowany był w zeszłym roku przez rządy państw europejskich i organizacje obrony praw człowieka za przeforsowanie w parlamencie ustawy "ograniczającej wolność mediów". Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton w liście do Orbana w grudniu 2011 r. wyrażała zaniepokojenie przyszłością demokratycznych instytucji na Węgrzech i poruszyła tę sprawę podczas swej wizyty w Budapeszcie.

W raporcie Freedom House skrytykował Janukowycza za prześladowanie byłej premier Julii Tymoszenko, osadzonej w więzieniu za domniemane nadużycia władzy. Panuje powszechne przekonanie o politycznych motywach uwięzienia Tymoszenko. W raporcie wytknięto też pewien regres demokratycznych reform w innych krajach regionu: Bułgarii, Czechach, Rumunii, na Słowacji i na Litwie.

Do Polski Freedom House nie ma większych zastrzeżeń - zakwalifikowano ją do grupy krajów "wolnych", w której znalazły się także Czechy i kilka innych krytykowanych państw. W swych dorocznych raportach fundacja dzieli kraje na trzy grupy: "wolne", "częściowo wolne" i "niewolne", w zależności od stopnia swobód obywatelskich i funkcjonowania demokracji.

zew, PAP