Od decyzji sądu o zdrowiu psychicznym prawicowego ekstremisty zależy, czy Breivik trafi do więzienia, czy też będzie leczony psychiatrycznie. Jak pisze dpa, podczas wystąpienia prokuratora Breivik uśmiechał się ironicznie i kiwał głową. Reuters przypomina, że podczas procesu zamachowiec mówił, iż uznanie go za niepoczytalnego byłoby "gorsze od śmierci". Zapowiedział w takim przypadku apelację.
22 lipca 2011 roku Breivik przeprowadził zamach bombowy w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło osiem osób, oraz masakrę na wyspie Utoya, gdzie śmierć poniosło 69 ludzi, w większości młodych. Najmłodszą ofiarą była 14-letnia dziewczynka, zabita dwoma strzałami w plecy. Breivik tłumaczył po aresztowaniu, że chciał zapobiec wielokulturowości i "muzułmańskiej inwazji" w Europie. Grozi mu do 21 lat więzienia, jeśli zostałby ostatecznie uznany za poczytalnego.
Rozpoczęty 10 tygodni temu proces zakończy się 22 czerwca. W tym dniu Breivik będzie mógł w słowie końcowym ustosunkować się do oskarżenia. Ma na to godzinę. Według dpa wyrok zapadnie 20 lipca lub 24 sierpnia.
ja, PAP