Pampeluna: uczestnicy gonitwy uciekli bykom

Pampeluna: uczestnicy gonitwy uciekli bykom

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. PAP/EPA/VILLAR LOPEZ)
Wtorek okazał się dość szczęśliwy dla uczestników słynnej gonitwy z bykami w hiszpańskiej Pampelunie. W odróżnieniu od poprzednich gonitw, tym razem zwierzęta nikogo nie wzięły na rogi. Były tylko niegroźne potłuczenia i otarcia.

Gonitwy z bykami po ulicach Pempeluny organizowane są co roku w ramach festiwalu św. Fermina. Codziennie od 7 do 15 lipca setki ubranych na biało młodych ludzi biorą udział w gonitwie, której trasa prowadzi wąskimi uliczkami Starego Miasta na 850-metrowym odcinku zakończonym areną. Tam zwierzęta giną później z rąk torreadorów.

W poniedziałek siedem osób zostało poszkodowanych. Trzech mężczyzn byk zranił rogami.

Festiwal ku czci św. Fermina, patrona miasta i Nawarry, rozsławił amerykański pisarz Ernest Hemingway w powieści "Słońce też wschodzi".

Od 1911 roku, gdy rozpoczęto prowadzenie statystyk, w gonitwach z bykami poniosło śmierć 15 osób. Ostatnią ofiarą śmiertelną był 27-letni Hiszpan Daniel Jimeno Romero, który dokładnie trzy lata temu - 10 lipca 2009 roku - został ugodzony przez byka w szyję. We wtorek jego ojciec złożył w Pampelunie wieniec w hołdzie synowi i wszystkim poprzednim ofiarom gonitw.

zew, PAP