Studenci w Meksyku się zbuntowali. "Zapata żyje, walka trwa"

Studenci w Meksyku się zbuntowali. "Zapata żyje, walka trwa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Meksyku trwają protesty przeciwko zwycięzcy wyborów prezydenckich (fot. EPA/ALEX CRUZ/PAP)
Pierwsza krajowa konwencja przeciw narzucaniu władzy została zorganizowana w weekend w Meksyku przez studencki ruch #YoSoy132 i Front Ludów Obrony Ziemi (FPDT). Zrzeszają one przeciwników zwycięzcy wyborów prezydenckich Enrique Peny Nieto i jego partii.

Nad sposobem zapobieżenia objęcia prezydentury przez Nieto z Partii Instytucjonalno-Rewolucyjnej (PRI) dyskutowali przedstawiciele ponad 250 organizacji społecznych, związków zawodowych i szkół wyższych. Środowiska, które nie mogą pogodzić się ze zwycięstwem Nieto w wyborach z 1 lipca, a także wygraną jego partii w wyborach parlamentarnych i stanowych, oskarżają PRI o autorytarne praktyki, korupcyjne związki z biznesem i mediami oraz kupowanie głosów. Według organizatorów spotkanie to "próba zapobieżenia narzuceniu ludowi Meksyku nietolerancji i represji jako formy rządu".

"Zapata żyje, walka trwa"

Obrady rozpoczęto 14 lipca rano od wzniesienia okrzyku: "Zapata żyje, walka trwa", nawiązując do wciąż niezrealizowanych ideałów meksykańskiej rewolucji. Odczytano list byłego rektora Narodowego Autonomicznego Uniwersytetu Meksyku (UNAM) Pablo Gonzaleza Casanovy, w którym zachęcał on uczestników "do rozwijania dialogu i braterskiej debaty zamiast kierowania się ideologią". W czasie konwencji obradowano m.in. nad potrzebą demokratyzacji mediów, zmianami w edukacji, a także w gospodarce neoliberalnej, bezpieczeństwie narodowym i systemie sprawiedliwości oraz w systemie politycznym, do którego, według uczestników, należy włączyć ruchy społeczne.

Konwencję zwołano nieprzypadkowo w San Salvador Atenco w stanie Meksyk. W maju 2006 roku mieszkańcy tej miejscowości skupieni we Froncie Ludów Obrony Ziemi protestowali przeciw odbieraniu im terenów pod budowę lotniska; była to jedna ze sztandarowych inwestycji Nieto, ówczesnego gubernatora. Doszło do gwałtownych starć z siłami bezpieczeństwa, zginęły dwie osoby, aresztowano ok. 200. Manifestanci oskarżyli Nieto o łamanie praw człowieka i nadużywanie siły. Dla uczestników konwencji "to, co stało się w Atenco, było jedynie próbą tego, co może się wydarzyć" w skali kraju, gdy Nieto zostanie już zaprzysiężony na prezydenta.

Bunt studentów

Ruch #Yosoy132 powstał spontanicznie w maju po wizycie Nieto na jednym z uniwersytetów; jest to wyraz oburzenia studentów lekceważącym i stronniczym potraktowaniem ich przez media, które próbowały zbagatelizować protest, twierdząc, że przeciwników Nieto było tam zaledwie 131. Studenci otrzymali potężne wsparcie społeczne i zorganizowali się pod nazwą "Jestem 132. (uczestnikiem protestu)". Młodzi ludzie określają swój ruch jako "bezstronny, autonomiczny, antyliberalny, pluralistyczny, demokratyczny i pokojowy".

Tuż po głosowaniu studenci udzielili poparcia kandydatowi lewicowej Partii Rewolucji Demokratycznej (PRD) Andresowi Manuelowi Lopezowi Obradorowi, który nie uznał swojej porażki i domaga się powtórzenia wyborów, oskarżając PRI o fałszerstwa. Obecnie #Yosoy132 dystansuje się od wspierania konkretnych polityków. Szuka sojuszników wśród organizacji pozarządowych oraz związków zawodowych w celu stworzenia jeszcze jednej opozycyjnej siły - obok lewicy oraz konserwatywnej Partii Akcji Narodowej. Konwencja zakończyła się w niedzielę wieczorem wypracowaniem "planu walki" na najbliższe tygodnie.

Będą blokować drogi?

Ustalono w nim, że kolejna wielka manifestacja odbędzie się w stolicy 22 lipca (pierwsza - 7 lipca - zgromadziła 70 tys. manifestantów) a kolejne - 1 września, w dniu zaprzysiężenia nowych deputowanych i senatorów oraz 6 września, w dniu spodziewanego orzeczenia ważności wyborów przez Federalny Instytut Wyborczy (IFE). Protestom mogą towarzyszyć inne akcje, np. blokady dróg. Na 27 lipca zaplanowano zajęcie oddziałów telewizji Televisa (oskarżanej o sprzyjanie PRI) na terenie całego kraju. Wezwano również do bojkotu sieci marketów Soriana, której kartami zakupowymi PRI rzekomo korumpowała wyborców.

W praktyce zaproponowane działania są już realizowane. Od tygodnia w stolicy regularnie dochodzi do manifestacji w sklepach Soriana. Ulicami wielu meksykańskich miast i miasteczek przechodzą marsze pod hasłami "Meksyk bez PRI" i "Precz z Nieto". Drugą krajową konwencję przeciw PRI zapowiedziano na koniec sierpnia.

ja, PAP