Komisja ministra broni premiera. "Nie popełnił plagiatu"

Komisja ministra broni premiera. "Nie popełnił plagiatu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Rumunii Victor Ponta (fot. PAP/EPA)
Premier Rumunii Victor Ponta, oskarżony o popełnienie plagiatu w swym doktoracie, został oczyszczony z zarzutów przez komisję powołaną przez ministra edukacji, która ogłosiła, iż praca naukowa szefa rządu "spełniała wymogi akademickie".

Doktorat Ponty został napisany w 2003 roku. "Praca doktorska przygotowana przez Pontę (...) porównywalna jest z innymi doktoratami przedstawionymi w tym okresie" - poinformowała Krajowa Komisja Etyki, dodając, że nie można tej pracy "zakwalifikować jako plagiat".

Centrolewicowy premier Rumunii został oskarżony 19 czerwca o plagiat przez brytyjskie czasopismo naukowe "Nature", które w komunikacie prasowym poinformowało, że ponad połowa doktoratu Ponty na temat funkcjonowania Międzynarodowego Trybunału Karnego to plagiat z pracy dwóch rumuńskich prawoznawców. "Nature" swoje oskarżenia sformułowało na podstawie dokumentów dostarczonych przez anonimowego informatora.

Skład komisji, która uwolniła Pontę od zarzutów, został zmieniony wkrótce po dojściu do władzy rządu obecnego premiera w maju - pisze AFP. Decyzja Krajowej Komisji Etyki stoi w sprzeczności z werdyktem innej komisji, powołanej przez krajową radę atestującą naukowe tytuły uniwersyteckie, która w ubiegłym miesiącu stwierdziła, że "85 z 307 stron pracy Ponty jest dosłownie przekopiowanych z innych dzieł". Zarekomendowano odebranie premierowi tytułu doktorskiego.

AFP podkreśla, że komisja ta nie uległa presji wywieranej na nią przez tymczasowego ministra edukacji Liviu Popa, który w dniu ogłoszenia decyzji ogłosił jej rozwiązanie, a nawet wtargnął na salę podczas obrad dotyczących doktoratu premiera. Rada ds. tytułów naukowych wezwała wówczas "wspólnotę akademicką do zajęcia solidarnego stanowiska przeciw takim nadużyciom". Trzecia, powołana przez Uniwersytet Bukareszteński komisja, która ma rozpatrzyć sprawę plagiatu ogłosi swą opinię 20 lipca.

Ponta zareagował na oskarżenie "Nature" oświadczeniem, że nie zamierza zrezygnować z funkcji i oskarżył swego politycznego przeciwnika, centroprawicowego prezydenta Traiana Basescu, o "atak polityczny" i próbę wywołania skandalu.

Ponta został szefem rządu Rumunii 7 maja, po tym gdy pod koniec kwietnia parlament uchwalił wotum nieufności wobec dotychczasowego premiera, którym był bezpartyjny Mihai Razvan Ungureanu. Jego centroprawicowy gabinet funkcjonował dwa miesiące. Przyczyną kryzysu politycznego były spory w sprawie oszczędności budżetowych.

zew, PAP