"To jeden z najważniejszych dni w stosunkach polsko-rosyjskich"

"To jeden z najważniejszych dni w stosunkach polsko-rosyjskich"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego będą mogli przekraczać granicę z Polską bez paszportu (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
600 ankiet o wydanie zezwolenia uprawniającego do przekroczenia granicy polsko-rosyjskiej w ramach małego ruchu granicznego złożyli już w polskim konsulacie w Kaliningradzie mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego – poinformował konsul Dariusz Kozłowski.

27 lipca weszły w życie przepisy o małym ruchu granicznym między obwodem kaliningradzkim a częścią województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Kozłowski powiedział, że polski konsulat w Kaliningradzie, aby sprawnie obsługiwać podróżnych korzystających z nowych uproszczonych przepisów, podwoił obsadę pracowników. - W obsłudze interesantów ubiegających się o zezwolenia na przekraczanie granicy mają także pomagać pracownicy konsulatu polskiego zajmujący się dotychczas małym ruchem granicznym między Polską a Ukrainą - podkreślił.

"To jeden z najważniejszych momentów"

Konsul generalny Federacji Rosyjskiej w Gdańsku Siergiej Puczkow zaznaczył, że "dzisiejszy dzień jest niezwykle ważny w stosunkach polsko-rosyjskich", ponieważ - jak dodał - "zaczyna się nowy etap współpracy między regionami Polski i Obwodu Kaliningradzkiego".

Jak ocenił wejście w życie przepisów o małym ruchu granicznym ma dwa aspekty. Pierwszy - podkreślił Puczkow - dotyczy współpracy międzyregionalnej i kontaktów w zakresie nauki, szkolnictwa, kultury i turystyki, a drugi jest znacznie szerszy, bo obejmuje kontakty między Unią Europejską a Federacją Rosyjską. - Mam nadzieję, że doświadczenie, jakie zdobędziemy, stosując przepisy o małym ruchu granicznym, pozwolą uczynić krok do ruchu bezwizowego między Unią Europejską a Rosją – podkreślił konsul Puczkow.

Jak dodał, Rosjanom trudno jest oszacować, ile osób z Polski będzie występować o zezwolenia na bezwizowy wjazd do Rosji, ale zapewnił, że jeśli nie będzie zalewu podań, to na zezwolenia trzeba będzie czekać tydzień lub dwa.

"To pierwszy krok do zniesienia wiz"

Obecny w Grzechotkach zastępca przewodniczącego rządu Obwodu Kaliningradzkiego Aleksander Torba także wyraził nadzieję, że mały ruch to pierwszy krok do zniesienia wiz dla Rosjan do UE. Podkreślił, że według niego dzięki małemu ruchowi granicznemu mieszkańcy Obwodu Kaliningradzkiego "poczują, że mieszkają w centrum Europy". Torba dodał, że spodziewany wzmożony ruch podróżnych z obu krajów będzie sprzyjać rozwojowi gospodarek sąsiadujących regionów. Przyznał też, że wiąże nadzieje na rozwój turystyki po obu stronach granicy i ściślejszą współpracę w dziedzinie sportu, kultury i ekologii.

Wicemarszałek warmińsko-mazurskiego Jarosław Słoma powiedział, że ponieważ przez lata granica dzieliła mocno oba kraje, to nawet dziś Polacy i Rosjanie niewiele o sobie wiedzą. - Nawet jeśli mały ruch graniczny nie jest panaceum na wszystkie sąsiedzkie polsko-rosyjskie problemy, to na pewno będzie normalniej - mówił Słoma.

"Chylę czoła przed Sikorskim"

Wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski uruchomienie małego ruchu granicznego nazwał "bardzo ważnym, a nawet historycznym". - Chylę czoła przed ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, bo to on jest konstruktorem przepisów o małym ruchu granicznym, ale także wysoko cenię współpracę z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. To ten duet ministrów przekonywał Unię Europejską do tego, by objąć małym ruchem granicznym cały obszar Obwodu Kaliningradzkiego, Warmię, Mazury i część Pomorza - mówił wojewoda.

Jednocześnie wojewoda zapewnił, że służby regionu (pogranicznicy, celnicy i policjanci) są gotowe do zapewnienia bezpieczeństwa, zarówno na przejściach granicznych, jak i w głębi kraju. Podobne zapewnienia złożyli też szef warmińsko-mazurskiej straży granicznej Jarosław Kowalkowski i szef Izby Celnej Robert Torenc. Kowalkowski powiedział, że pogranicznicy będą przepuszczali Rosjan jadących z pozwoleniami według uproszczonych procedur (m.in. nie będzie sprawdzania, czy mają wymaganą ilość pieniędzy), a Torenc zachęcał do korzystania z zielonego korytarza i wcześniejszego, elektronicznego zgłaszania autokarów.

Polacy będą jeździć po paliwo?

Rosjanie, którzy pojawili się w Grzechotkach mówili dziennikarzom, że chętnie będą korzystać z małego ruchu, by jeździć do Polski na zakupy, m.in. po tanią i dobrą żywność. Mieszkaniec polskich Kisielic powiedział zaś, że "pojedzie na najbliższą stację po tanie rosyjskie paliwo".

Z ułatwień w przekraczaniu polsko-rosyjskiej granicy będą mogli korzystać mieszkańcy miast: Gdańsk, Gdynia i Sopot oraz powiatów: gdańskiego, nowodworskiego, malborskiego i puckiego. Strefa przygraniczna po stronie polskiej znajduje się także na obszarze województwa warmińsko-mazurskiego w miastach: Elbląg, Olsztyn oraz powiatach: elbląskim, braniewskim, lidzbarskim, bartoszyckim, olsztyńskim, kętrzyńskim, mrągowskim, węgorzewskim, giżyckim, gołdapskim, oleckim. Po stronie rosyjskiej mały ruch graniczny obowiązuje w całym Obwodzie Kaliningradzkim.

ja, PAP