Curiosity na Czerwonej Planecie - sonda przesyła pierwsze zdjęcia z Marsa

Curiosity na Czerwonej Planecie - sonda przesyła pierwsze zdjęcia z Marsa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Naukowcy NASA podkreślają, że wystarczy jeden błąd by misja się nie powiodła (fot. EPA/NASA / BILL INGALLS/PAP) 
Około godziny 7:30 czasu polskiego na Marsie wylądował łazik NASA, którego celem jest poszukiwanie dowodów na to, czy na Marsie istniało kiedyś życie. - Stany Zjednoczone zapisały kolejną kartę w historii - skomentował udane lądowanie na Marsie prezydent USA Barack Obama.
Kosztująca ok. 2,5 miliardów dolarów sonda Curiosity, która wylądowała na Marsie (podróż rozpoczęła 26 listopada 2011 roku) ma dokonać chemicznej analizy gruntu - będzie szukać śladów wody i węgla - dowodów na istnienie na Marsie życia w znanej nam postaci. Łazik, który będzie badał Marsa jest największym pojazdem, który kiedykolwiek jeździł po powierzchni Czerwonej Planety (wcześniej eksplorowały ją sondy Spirit i Opportunity). Naukowcy z NASA do końca przestrzegali, że cała misja może zakończyć się niepowodzeniem.  - Jeśli nawet jedna rzecz pójdzie źle, to game over - tłumaczyli. Na szczęście po trwającym 36 tygodni locie z Ziemi na Marsa i pokonaniu 567 milionów kilometrów sonda weszła w marsjańską atmosferę z prędkością 21 tysięcy km/h. Starannie zaplanowana procedura hamowania sprawiła, że pojazd wytracił prędkość i bezpiecznie znalazł się powierzchni planety. Sonda przesłała już pierwsze zdjęcia z Marsa.

Operację lądowania wspierały sondy znajdujące się już od kilku lat na orbicie wokół Marsa – dwie amerykańskie: Mars Odyssey i Mars Reconnaissance Orbiter oraz jedna europejska: Mars Express. Główną ich rolą w trakcie operacji lądowania było rejestrowanie sygnałów od lądownika i przekazanie ich na Ziemię. 

Sonda wylądowała w kraterze Gale powstałym po uderzeniu w powierzchnię planety jakiegoś dużego kosmicznego obiektu. W kraterze znajduje się wysoki szczyt - tzw. Góra Sharpa. - Będziemy mogli przekopać powierzchnię góry i zobaczyć, jak zmieniało się środowisko - wyjaśnia Michael Meyer, naukowiec z NASA.

W misję na Marsa pośrednio zaangażowani są również Polacy - instrumenty odpowiedzialne w Curiosity za poszukiwanie śladów życia wyposażone są w detektory podczerwieni stworzone przez polską firmę VIGO System S.A.

TVN24.pl, arb
Galeria:
Lądowanie na Marsie