Geje i lesbijki przez Belgrad nie przejdą. "Zagrażają bezpieczeństwu"

Geje i lesbijki przez Belgrad nie przejdą. "Zagrażają bezpieczeństwu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Serbskie MSW wydało w środę zakaz przeprowadzenia parady mniejszości seksualnych zaplanowanej na sobotę oraz kontrdemonstracji, uznając, że stanowią one zagrożenie dla bezpieczeństwa, fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Serbskie MSW wydało w środę zakaz przeprowadzenia parady mniejszości seksualnych zaplanowanej na sobotę oraz kontrdemonstracji, uznając, że stanowią one zagrożenie dla bezpieczeństwa. Organizatorzy parady ocenili, że państwo skapitulowało wobec chuliganów.

Zakaz demonstracji obejmuje wszystkie planowane na sobotę imprezy masowe, w tym demonstracje zapowiedziane przez skrajną prawicę, a nawet mecze piłkarskie o mistrzostwo kraju.

- Ta decyzja nie jest wymierzona przeciw komukolwiek. To jest decyzja mająca na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom Belgradu i zapobieżenie wszelkim ewentualnym starciom, konfliktom i ewentualnemu wybuchowi zamieszek - wyjaśnił premier i jednocześnie minister spraw wewnętrznych Ivica Daczić.

O zakazanie gejowskiej parady zwrócił się środę do premiera zwierzchnik Serbskiego Kościoła Prawosławnego, patriarcha Ireneusz.

"Nie myślałem, że będę zmuszony jeszcze w tym roku prosić pana, w imieniu Cerkwi i wiernych, o uniemożliwienie przeprowadzenia parady Gay Pride, tej parady wstydu, gdyż rzuca ona głęboki moralny cień na nasze miasto, na naszą kulturę chrześcijańską i na godność naszych rodzin" - napisał patriarcha w liście, który został opublikowany na stronie internetowej serbskiej Cerkwi.

Ireneusz poprosił też premiera, aby "nie dopuścił do skandalizującej wystawy fotografii szwedzkiej autorki Elisabeth Ohlson Wallin".

Towarzysząca paradzie wystawa "Ecce homo", która ma być otwarta w środę wieczorem, to seria fotografii ukazujących Jezusa Chrystusa w towarzystwie homoseksualistów, transseksualistów i osób zarażonych wirusem HIV.

Jak podkreślił Daczić, wystawa wzbudza takie emocje, że do jej ochrony trzeba wysłać 2 tys. policjantów. Premier porównał wcześniej wystawę do antyislamskiego filmu "Niewinność muzułmanów", który wywołał gwałtowne demonstracje. Wtargnięcie na wystawę zapowiedziały grupy skrajnie prawicowe i nacjonalistyczne.

Udział w paradzie gejowskiej zapowiadała szwedzka minister ds. europejskich Birgitta Ohlsson. "Moja obecność i moje wystąpienie z okazji parady w Belgradzie to akt solidarności. Prześladowanie ludzi z powodu ich orientacji seksualnej jest nie do przyjęcia. Parady Gay Pride są znaczącym testem poszanowania przez państwo praw człowieka" - podkreślała. Poparcie dla parady w Belgradzie wyraziła na swym blogu komisarz UE ds. wewnętrznych Cecilia Malmstroem.

W zeszłym roku parady homoseksualistów w Belgradzie zakazały władze serbskiej stolicy, również powołując się na względy bezpieczeństwa po tym, jak pierwszy przemarsz gejów w 2010 roku zakończył się zamieszkami. Skrajnie prawicowe grupy zaatakowały wtedy uczestników manifestacji, a w wynikłych starciach z policją rannych zostało ok. 150 osób.

W tym roku premier Daczić już od kilku dni podkreślał, że parada będzie "zgromadzeniem wysokiego ryzyka". Niektóre media uznały to za sygnał, że decyzja już zapadła. Według portalu Telegraf.rs nastąpiło to we wtorek, gdy wywodzący się z nacjonalistycznej Serbskiej Partii Postępowej (SNS) wicepremier Aleksandar Vuczić zagroził Dacziciowi rozpadem koalicji rządowej, jeśli zezwoli na przemarsz gejów.

Organizatorzy tegorocznej Gay Pride zapowiadali, że w razie wydania zakazu mogą przeprowadzić paradę na zamkniętym terenie. Zakaz "świadczy o tym, że państwo po raz kolejny ustępuje przed chuliganami i przemocą" - podkreślił jeden z organizatorów Boban Stojanović.

Decyzję władz skrytykowała również rzeczniczka praw obywatelskich Nevena Petruszić. Jej zdaniem wydanie zakazu "świadczy o braku gotowości władz do chronienia konstytucyjnego prawa do zgromadzeń i wyrażania poglądów", a także dowodzi powszechnej w kraju homofobii. Zaznaczyła przy tym, że w ostatnich latach niewiele zrobiono na rzecz szerzenia kultury tolerancji, pokoju i poszanowania prawa.

Na sobotę w Belgradzie planowano też paradę weteranów wojennych, wiec patriotycznych organizacji i przeniesienie szczątków księcia Pavle Karadjordjevicia z soboru świętego Michała Archanioła do rodzinnego mauzoleum przy kościele św. Jerzego na wzgórzu Oplenac.

UE, która w marcu przyznała Serbii status oficjalnego kandydata, traktuje kwestię sobotniej parady gejów jako sprawdzian tego, czy kraj ten potrafi zagwarantować przestrzeganie praw człowieka w kraju - zauważa agencja Reutera.

mp, pap