Francuski MSZ stwierdził, że dysponuje dowodami iż siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi wielokrotnie użyły broni chemicznej przeciwko rebeliantom (chodzi o gaz bojowy sarin). W związku z tym Francja nie wyklucza interwencji militarnej w Syrii - podaje Fox News.
Francuski MSZ przekonuje, że dowody na użycie broni chemicznej w Syrii zdobyto analizując "próbki, które trafiły do Francji". - Teraz Francja jest pewna, że w Syrii użyto broni chemicznej - stwierdził minister Laurent Fabius. Nieoficjalnie mówi się, że Francja nie wyklucza przeprowadzenia nalotu na składy broni chemicznej w Syrii.
W Syrii od marca 2011 roku trwa wojna domowa, w której zginęło już ok. 100 tys. osób.
arb, Fox News
W Syrii od marca 2011 roku trwa wojna domowa, w której zginęło już ok. 100 tys. osób.
arb, Fox News