Adam Halup, operator telewizji RTL został zatrzymany przez wojsko egipskie, a dokładnie Gwardię Republikańską broniącą Kairu i został przekazany policji. Jak powiedział w rozmowie z TVN24 w Egipcie panuje obecnie nagonka na media i nie wiadomo dlaczego został zatrzymany.
- Sytuacja jest paradoksalna. Pierwsze pytanie, dlaczego zostaliśmy zatrzymani. Po prostu zostaliśmy przekazani policji poprzez Gwardię Republikańską z informacją, że to jest dwóch obcokrajowców. Każdy zadawał pierwsze pytanie - co zrobiliśmy że nas zatrzymano. Zatrzymanie przez Gwardie Republikańską było dziwne, jedyne pytanie z ich strony to czy jesteśmy CNN, kiedy odparliśmy że nie atmosfera się rozluźniła, ale jest duża nagonka na media i reporterów. Powiedziano nam, że to będzie trwać 5 minut, ale jest to egipskie 5 minut, które trwa 15 minut, pół godziny, godzinę lub dwie. Aktualnie minęło 2 godziny, zostaliśmy ponownie przesłuchani i o naszym uwolnieniu ma zadecydować ministerstwo spraw wewnętrznych lub szef policji w Kairze. Czekamy kolejne 5 minut, czyli mamy nadzieje, że jeszcze dziś opuścimy posterunek policji. – powiedział Halup
Sytuacja w Egipcie est niespokojna, odkąd 3 lipca armia obaliła prezydenta Mursiego i przejęła władze w kraju. Zwolennicy usuniętego prezydenta organizują demonstracje, która stają się coraz bardziej krwawe, a skrajni przedstawiciele Bractwa Muzułmańskiego nawołują do rozpoczęcia wojny z armią.
CNNNewssource/TVN24/X-news, ml
Sytuacja w Egipcie est niespokojna, odkąd 3 lipca armia obaliła prezydenta Mursiego i przejęła władze w kraju. Zwolennicy usuniętego prezydenta organizują demonstracje, która stają się coraz bardziej krwawe, a skrajni przedstawiciele Bractwa Muzułmańskiego nawołują do rozpoczęcia wojny z armią.
CNNNewssource/TVN24/X-news, ml