Pozwał Apple, bo... uzależnił się od porno

Pozwał Apple, bo... uzależnił się od porno

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sprawa nie trafiła jeszcze do sądu, fot. Apple
Były adwokat Chris Sevier z Tennessee złożył ponad 50-stronicową skargę na Apple Inc. Chodzi o filtrowanie pornografii na urządzeniach Apple. Mężczyzna twierdzi, że przypadkowo odwiedził serwis pornograficzny, który przeglądarka Safari bez przeszkód wyświetliła. Jak twierdzi Sevier, od czasu wizyty w serwisie uzależniony jest od pornografii, a winny temu jest właśnie Apple - donosi arstechnica.com.
Jak stwierdził w skardze Chris Sevier, użytkowanie produktów Apple zrujnowało jego pożycie małżeńskie. "Pokrzywdzony został totalnie pozbawiony romantycznego związku ze swoją żoną, co było konsekwencją użytkowania przez niego produktu Apple’a. (...) Pokrzywdzony zaczął pożądać młodszych, piękniejszych kobiet występujących w filmach porno, zamiast swojej żony, która nie miała już 21 lat. Pokrzywdzony nie potrafił już dłużej odróżniać internetowej pornografii i prawdziwego stosunku, w wyniku treści, do których uzyskał dostęp przy pomocy produktów Apple’a" - cytuje treść skargi portal pej.cz. Mężczyzna zarzuca Apple niedostateczne blokowanie treści pornograficzne na swoich urządzeniach. Według Seviera, cały sprzęt z oferty Apple powinien mieć aktywny filtr odrzucający treści porno.

Sprawa nie trafiła jeszcze do sądu. Apple nie ustosunkował się do skargi Seviera.

sjk, arstechnica.com, pej.cz