Francuscy zakładnicy uwolnieni przez Al-Kaidę. Zapłacono 20 milionów euro okupu?

Francuscy zakładnicy uwolnieni przez Al-Kaidę. Zapłacono 20 milionów euro okupu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wśród doniesień jest także mowa o 20 mln euro okupu (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Francuzi uprowadzeni 3 lata temu w Nigrze wrócili do domu. Po chwilowym, radosnym uniesieniu pojawiły się pytania dotyczące okoliczności wyrwania zakładników z rąk Al-Kaidy. Wśród doniesień jest także mowa o 20 mln euro okupu.
Czterej francuscy zakładnicy porwani w 2010 roku pracowali dla francuskiej kompanii jądrowej Areva w północnym Nigrze. Zostali uwolnieni we wtorek, po wielomiesięcznych, tajnych rozmowach. Mężczyźni byli przetrzymywani przez bojowników Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQIM). Po powrocie z Nigru zostali powitani na wojskowym lotnisku pod Paryżem przez swoje rodziny i prezydenta Francji - Francoisa Hollande'a. Chwilę później, na pierwszej konferencji prasowej, ex-zakładnicy - Thierry Dol, Daniel Larribe, Pierre Legrand i Marc Feret w towarzystwie prezydenta usłyszeli pierwsze pytania dotyczące okoliczności ich uwolnienia i wysokości ewentualnego okupu.

Dziennikarze zadając pytania powoływali się na źródła zbliżone do nigerskiego zespołu negocjacyjnego zabezpieczającego uwolnienie zakładników. Mowa jest o kwocie między 20, a 25 mln euro, która została przekazana porywaczom przez sieć pośredników. Negocjacje miały podobno dotyczyć przede wszystkim kwoty okupu, gdyż  AQIM zażądała na ich początku co najmniej 90 milionów euro.

Zasadnicza część rozmów trwała około 6 miesięcy.  Wcześniej zostały one przerwane, gdyż negocjatorzy powiązani z francuską wojskową agencją wywiadowczą DGSE odmówili zapłacenia okupu. Wówczas do gry mieli wkroczyć cywile z francuskiego Ministerstwa Obrony.

Zespół składał się z 18 Francuzów oraz wspomnianego już lokalnego wsparcia. Tydzień przed dniem uwolnienia grupa miała pozbyć się wszystkich środków komunikacji. W tym czasie wielokrotnie zmieniano miejsce  spotkania. Zakładnicy ostatecznie zostali przekazani na malijskiej pustyni skąd do Nigru zabrał ich helikopter.

Francuskie media spekulują, że zwolnienie wynegocjował Mohamed Akotey, były rebeliant Tuaregów, który dzisiaj pracuje dla spółki Areva i jest liczącą osobą w Nigrze.

Rząd francuski oficjalnie zaprzeczył istnieniu zespołu negocjacyjnego, negocjowaniu okupu oraz jego zapłaceniu.