"Japoński Beethoven" oszustem. Przyznał, że nie komponował samodzielnie

"Japoński Beethoven" oszustem. Przyznał, że nie komponował samodzielnie

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Japoński Beethoven" zdemaskowany (fot.Sxc.hu)
Mowa o Mamoru Samuragochim, zwanym, z racji swojego domniemanego talentu polegającego na komponowaniu muzyki mimo głuchoty, "japońskim Beethovenem". Przyznał on niedawno, że od połowy lat 90-tych nie komponuje samodzielnie muzyki, tylko zleca to anonimowemu artyście.
Mamoru Samuragochi zyskał wielką sławę w latach 90-tych, kiedy zaczął komponować słynną "Hiroshima Symphony no. 1", pisaną ku pamięci zabitym w eksplozji bomby atomowej w Hiroszimie. Ukończył ją w 2003 roku i w samej Japonii sprzedał ponad 100 tys. płyt.

Teraz jednak 50-letni pianista przyznał, że oszukał swoich fanów i wytwórnię - nie komponował osobiście od 1996 roku. Prawdziwego kompozytora jednak nie ujawnił. Według informacji dostępnych na nieistniejącej już stronie internetowej artysty od czwartego roku grał Beethovena, od dziesiątego - Bacha. Całkowicie stracił słuch, kiedy miał 35 lat.

Adwokat w imieniu kompozytora wyraził skruchę i przeprosił wszystkich. - Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego, co zrobił. On jest w trudnej sytuacji psychicznej. Nie jest w stanie wyrażać swoich myśli - podkreślił.

Z kolei wytwórnia wydająca płyty Samuragochiego twierdzi, że jest "zdumiona i rozwścieczona" informacją o oszustwie. - Byliśmy zapewniani przez niego, że on sam komponuje muzykę - zaznaczał jeden z przedstawicieli Nippon Columbia.

Japońskie media sugerują, że anonimowym kompozytorem może być nauczyciel muzyki Aragaki Takashi.

DK, TVN24.pl