Ekstremiści islamscy przyznali się do zamachu

Ekstremiści islamscy przyznali się do zamachu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ekstremiści islamscy przyznali się do zamachu (fot.sxc.hu) 
W minioną niedzielę na półwyspie Synaj przeprowadzono zamach terrorystyczny. W wyniku eksplozji w autobusie turystycznym zginęło trzech obywateli Korei Południowej oraz kierowca pojazdu. BBC News informuje, że do ataku przyznali się terroryści z organizacji Ansar Bajt al-Makdis, która swoją siedzibę ma Synaju.
Terroryści zamieścili dziś na swojej stronie internetowej komunikat, w którym wzięli na siebie odpowiedzialność za przeprowadzony zamach. Oświadczyli ponadto, że jest to część „ekonomicznej wojny” wypowiedzianej aktualnym władzom, które ekstremiści z Ansar Bajt al-Makdis uważają za „zdradzieckie”. „Z boską wolą będziemy obserwować ten zdradziecki gang szpiegów i sabotować jego ekonomiczne interesy” – głosi treść komunikatu.

Był to pierwszy od niemal dekady atak wymierzony w obcokrajowców przebywających na wakacjach w Egipcie. Zastraszanie cudzoziemców ma osłabić turystykę, która jest jednym z filarów egipskiej gospodarki.

Zamach został przeprowadzony na półwyspie Synaj. Autobus przewożący trzydziestu jeden turystów z Korei Południowej oraz trzech przewodników zmierzał z klasztoru św. Katarzyny do Izraela. W wyniku eksplozji zginęło dwóch koreańskich przewodników, koreański turysta oraz egipski kierowca. 14 pozostałych pasażerów odniosło obrażenia. Sposób przeprowadzenia zamachu nie jest jasny. Docierają sprzeczne głosy mówiące o osobie, która sterroryzowała autobus, wchodząc do środka oraz o mężczyźnie, który rzucił ładunek w kierunku pojazdu.

Liczba zamachów na Synaju zaczęła nasilać się od 2011 r., kiedy to prezydent Egiptu Hosni Mubrak został obalony. Dodatkowym bodźcem dla ekstremistów stało się usunięcie przez armię w 2013 r. prezydenta Mohammeda Mursiego, który wywodził się z Bractwa Muzułmańskiego.

kl, BBC News