Były prezydent Lech Wałęsa zadeklarował, że jest gotów uczestniczyć w mediacjach na Ukrainie. Rozmawiał na ten temat z ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephenem Mullem – podało Polskie Radio.
Zdaniem Wałęsy rozbrojeniem strony rządowej i opozycji może się zająć Unia Europejska lub ONZ. – Trzeba jak najszybciej odebrać broń strzelającym w Kijowie – zaznaczył były prezydent. – Nie wiem, czy w porozumieniu jest ten punkt, o którym mówimy. Kto ma prawo na rozbrojenie i oczyszczenie tych ludzi. Ani mi, ani panu ambasadorowi nie podoba się to, że się strzela do ludzi. Warto, żeby jednak wzorem "Solidarności" szukano dobrych rozwiązań dla Ukrainy, dla Europy i dla świata – dodał.
Wałęsa zadeklarował gotowość do wyjazdu na Ukrainę, ale stwierdził zarazem, że „taka wizyta nie może się odbyć pod obstrzałem snajperów.
– Ukraina jest bardzo ważna dla USA. To również bardzo ważny, strategiczny partner dla Polski – powiedział z kolei Mull. Dodał, że Stany Zjednoczone są gotowe do wywarcia jeszcze większej presji na ukraińskie władze.
kl, Polskie Radio
Wałęsa zadeklarował gotowość do wyjazdu na Ukrainę, ale stwierdził zarazem, że „taka wizyta nie może się odbyć pod obstrzałem snajperów.
– Ukraina jest bardzo ważna dla USA. To również bardzo ważny, strategiczny partner dla Polski – powiedział z kolei Mull. Dodał, że Stany Zjednoczone są gotowe do wywarcia jeszcze większej presji na ukraińskie władze.
kl, Polskie Radio