P.O. prezydenta: Ruchy wojsk Rosji poza bazami uznamy za agresję

P.O. prezydenta: Ruchy wojsk Rosji poza bazami uznamy za agresję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ołeksandr Turczynow [fot.By ВО Свобода [CC-BY-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons 
- Zwracam się do dowództwa Floty Czarnomorskiej Rosyjskiej Federacji z żądaniem, by jej jednostki pozostały w granicach terytoriów, ujętych w umowach. Jakiekolwiek ruchy wojskowych poza tymi terytoriami zostaną uznane za agresję wojskową - oświadczył Ołeksandr Turczynow przemawiając z trybuny parlamentu w Kijowie.
Po zajęciu Parlamentu i Rady Ministrów Krymu w Symferopolu zwiększono gotowość wewnętrznych sił wojskowych i policji na Ukrainie.

Zostało to ogłoszone przez p.o. ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa na Facebooku. Awakow dodał, że przedsięwzięto szereg środków, by przeciwdziałać rozwojowi działań ekstremistycznych i ewentualnym starciom w centrum miasta.

P.o. minister uważa, że to prowokacja. - "
Nadchodzą prowokatorzy. Czas chłodnego umysłu, konsolidacji zdrowych sił i zdecydowanych działań" - napisał na Facebooku.

W Sewastopolu, gdzie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska, ogłoszono w czwartek mobilizację dla obrony zajętego przez "rosyjską samoobronę" siedziby parlamentu Autonomicznej Republiki Krymu w Symferopolu.

Resort rosyjskiej dyplomacji w czwartek napisał na Twitterze, że "Rosja będzie bronić praw swoich rodaków w sposób zdecydowany i bezkompromisowy". Według mediów, może to być komentarz do sytuacji rosyjskiej ludności na należącym do Ukrainy Krymie.

"Ministerstwo spraw zagranicznych będzie w dalszym ciągu bronić na arenie międzynarodowej praw swoich rodaków, reagując w sposób zdecydowany i bezkompromisowy na ich naruszanie" - głosi zamieszczony komunikat.

DK, pravda.com.ua