Lewandowski o Protasiewiczu: To był incydent

Lewandowski o Protasiewiczu: To był incydent

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Lewandowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Janusz Lewandowski, komisarz europejski ds. programowania finansowego i budżetu, w rozmowie z Radiem Zet wypowiedział się na temat awantury na lotnisku we Frankfurcie z udziałem europosła Platformy Obywatelskiej Jacka Protasiewicza. Polityk stanął w obronie członka PO.
– Żeby utrzymać to w proporcjach, to był incydent. Są europosłowie, którzy przez pięć lat nie przynoszą żadnej chwały ojczyźnie, a czasem sporo wstydu i oni powinni być ostatnimi sędziami tego incydentu – powiedział komisarz.

Lewandowski zauważył, że Protasiewicz wziął na siebie zbyt wiele funkcji. – Jest szefem PO na Dolnym Śląsku, organizatorem kampanii wyborczej, w Unii Europejskiej szefem największej delegacji i wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego – dodał i zaznaczył, że nie usprawiedliwia Protasiewicza, a jedynie wyjaśnia.

Polityk dodał, że Protasiewicz powinien być świadomy, że „celników nie dobiera się wedle poczucia humoru i upodobań do słowiańskich zachowań”. Tym bardziej, że jako osoba, która często podróżuje „powinien wiedzieć, jak zachowują się służby i jak łatwo je wprowadzić w stan rozdrażnienia”. Krytycznie odniósł się też do „przywołania kliszy z Kapitana Klosa i Czerech Pancernych i Psa”.

Na koniec Lewandowski powiedział, że jakiekolwiek decyzje w sprawie Protasiewicza zapadną w momencie, gdy ustalone zostanie, która wersja wydarzeń jest prawdziwa. Ta podawana przez europosła, czy przez celników. – Oby prawda była co najmniej pośrodku, albo bliższa interpretacjom Protasiewicza – podsumował.

kl, Radio Zet