Przetrzymywany przez blisko pięć lat przez afgańskich talibów sierżant armii USA Bowe Bergdahl odzyskał wolność. - Chcę podziękować wszystkim, którzy wspierali Bowa. Miał wspaniałą opiekę z Waszej strony. Teraz, kiedy dochodzi do zdrowia, także będziemy robić wszystko, by był silny - powiedziała matka żołnierza.
W sobotę w Ogrodzie Różanym przed Białym Domem rodzice Bowa Bergdahla spotkali się z prezydentem Barackiem Obamą.
Według przedstawicieli władz USA, uwolnienie żołnierza wynegocjowano w trakcie wielomiesięcznych rokowań, jakie prowadzono z talibami za pośrednictwem Kataru. W zamian strona amerykańska przekazała Katarowi pięciu talibów więzionych w Guantanamo.
Tymczasem, jak podaje portal "Breaking News", dwaj republikańscy kongresmeni, James Inhofe i Howard McKeon, nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Ich zdaniem, to wręcz narażenie życia amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Afganistanie i w innych krajach świata, gdyż, jak napisali w oświadczeniu politycy, talibowie mogą poczuć się zachęceni do porywania żołnierzy, wierząc, że będą mogli potem wymieniać ich na swoich pobratymców. Ponadto, Inhofe i McKeon twierdzą, że Biały Dom złamał prawo, gdyż powinien poinformować wszystkich kongresmenów i planowanej wymianie na co najmniej 30 dni przed jej dokonaniem. Otoczenie prezydenta tłumaczy jednak, że okazja na odzyskanie Bergdahla pojawiła się tak niespodziewanie, że nie było na to czasu.
Breaking News, CNN Newsource/x-news
Według przedstawicieli władz USA, uwolnienie żołnierza wynegocjowano w trakcie wielomiesięcznych rokowań, jakie prowadzono z talibami za pośrednictwem Kataru. W zamian strona amerykańska przekazała Katarowi pięciu talibów więzionych w Guantanamo.
Tymczasem, jak podaje portal "Breaking News", dwaj republikańscy kongresmeni, James Inhofe i Howard McKeon, nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Ich zdaniem, to wręcz narażenie życia amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Afganistanie i w innych krajach świata, gdyż, jak napisali w oświadczeniu politycy, talibowie mogą poczuć się zachęceni do porywania żołnierzy, wierząc, że będą mogli potem wymieniać ich na swoich pobratymców. Ponadto, Inhofe i McKeon twierdzą, że Biały Dom złamał prawo, gdyż powinien poinformować wszystkich kongresmenów i planowanej wymianie na co najmniej 30 dni przed jej dokonaniem. Otoczenie prezydenta tłumaczy jednak, że okazja na odzyskanie Bergdahla pojawiła się tak niespodziewanie, że nie było na to czasu.
Breaking News, CNN Newsource/x-news
