"Terroryści w Snieżnym w obwodzie donieckim mają na wyposażeniu dwa czołgi" - napisał Dmytro Tymczuk wojskowy analityk, lider organizacji "Sprzeciw Informacyjny". Według informacji oficera ukraińskiej armii są czołgi należące do rosyjskiego wojska.
- Ze wstępnych danych wynika, że mogą to być czołgi T-72. Informację o ich obecności w Snieżnym potwierdzają zarówno nasze źródła, jak i sztab operacji antyterrorystycznej - napisał Tymczuk na swoim profilu w portalu społecznościowym.
- Na Ukrainie te czołgi zostały wycofane z użycia przez siły zbrojne. Są one jednak na na wyposażeniu armii rosyjskiej - podkreśla Tymczuk i dodaje, że z kolei transportery opancerzone, widziane u separatystów, należały wcześniej do armii ukraińskiej na Krymie. Zostały one przejęte przez Rosjan.
Istnieje też wersja, że czołgi T-72 są bardzo podobne do T-64BW, które były na wyposażeniu wojska ukraińskiego. "Może to być czołg ukraiński, odebrany na Krymie przez rosyjskich zielonych ludzików" - przypuszczają internauci.
TVN24
- Na Ukrainie te czołgi zostały wycofane z użycia przez siły zbrojne. Są one jednak na na wyposażeniu armii rosyjskiej - podkreśla Tymczuk i dodaje, że z kolei transportery opancerzone, widziane u separatystów, należały wcześniej do armii ukraińskiej na Krymie. Zostały one przejęte przez Rosjan.
Istnieje też wersja, że czołgi T-72 są bardzo podobne do T-64BW, które były na wyposażeniu wojska ukraińskiego. "Może to być czołg ukraiński, odebrany na Krymie przez rosyjskich zielonych ludzików" - przypuszczają internauci.
TVN24