Tarik Abu Chdeir, 15-latek z USA, który został pobity przez izraelską policję podczas wakacji w Jerozolimie, zabrał głos w swojej sprawie.
Tarik Abu Chdeir, 15-letni Amerykanin pochodzenia palestyńskiego, to kuzyn Mohammeda Abu Chdeira, o rok starszego Palestyńczyka, który według nieoficjalnych doniesień miał zostać spalony żywcem w odwecie za śmierć trzech Izraelczyków. Tarik urodził się w Tampie na Florydzie, a w Jerozolimie był na wakacjach ze swoimi rodzicami i siostrą. Tam został zatrzymany przez policję, zabrany do aresztu i pobity. Departament Stanu USA wyraził "głębokie zaniepokojenie" tym zdarzeniem i zażądał szybkiego wyjaśnienia sprawy.
Chłopiec powiedział, że przyglądał się zamieszkom w Jerozolimie, które rozpoczęły się po tym jak najpierw zabito trzech młodych Izraelczyków, a następnie zamordowano nastoletniego Palestyńczyka. - Zostałem brutalnie zaatakowany z boku. Usłyszałem czyjeś krzyki i on nadszedł, i mnie zaatakował Krzyczałem, tylko krzyczałem, kiedy oni mnie kopali. Straciłem przytomność, obudziłem się w szpitalu
ABC News
Chłopiec powiedział, że przyglądał się zamieszkom w Jerozolimie, które rozpoczęły się po tym jak najpierw zabito trzech młodych Izraelczyków, a następnie zamordowano nastoletniego Palestyńczyka. - Zostałem brutalnie zaatakowany z boku. Usłyszałem czyjeś krzyki i on nadszedł, i mnie zaatakował Krzyczałem, tylko krzyczałem, kiedy oni mnie kopali. Straciłem przytomność, obudziłem się w szpitalu
ABC News