Pskowska dywizja nigdzie nie walczy? Minister przyznaje order Suworowa...

Pskowska dywizja nigdzie nie walczy? Minister przyznaje order Suworowa...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rebelianci w Donbasie (fot. Alexander Ermochenko/AA/ABACAPRESS.COM FOT. ABACA/NEWSPIX.PL)Źródło:Newspix.pl
76. Dywizja Powietrzno-Desantowa w Pskowie należy do elity Wojsk Powietrzno-Desantowych Rosji. Które to wojska z kolei uznawane są za elitę całych sił zbrojnych. Obecnie liczą one ok. 35 tys. żołnierzy, należą do najlepiej wyekwipowanych i uzbrojonych. Oficjalnie - oddział nigdzie nie walczy, jednak w mediach społecznościowych w Pskowie, gdzie znajduje się baza jednostki, pojawia się dużo doniesień o zabitych w Donbasie. Skala strat jest tak duża, że kilka dni temu Władimir Putin przyznał jednostce wysokie odznaczenie bojowe, a minister obrony osobiście przyjechał do miasta, gdzie spotkał się wdowami i matkami poległych na Ukrainie.
W ubiegłym tygodniu w czwartek Ukraińcy ogłosili, że pod Ługańskiem zdobyli dwa wozy bojowe BMD-2, które, według oznaczeń i dokumentów znalezionych w środku, należały do 76. Dywizji Powietrzno-Desantowej z Pskowa. - Załoga tego pojazdu i sam pojazd należą do jednostki wojskowej 74268 pierwszej kompanii powietrznodesantowej pskowskiej dywizji. Wśród rzeczy znaleziono osobisty mapnik dowódcy oddziału, porucznika Popowa - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Andrij Łysenko.

W ukraińskich mediach pojawiły się zdjęcia ze zdobytych wozów. Widać na nich m.in. rosyjskie dokumenty i karabin maszynowy z nazwiskiem obsługującego go starszego szeregowego Surnaczewa. Jego nazwisko widnieje także w dzienniku dowódcy.

Blogerzy sami postanowili przeprowadzić śledztwo w internecie, znajdując szereg dowodów na obecność Rosjan w okolicach Ługańska. Trafili m.in. na profil społecznościowy st. szeregowego Nikity Surnaczewa. To jego karabin maszynowy znajdował się w zdobytym pod Ługańskiem BMD-2. Z profilu jasno wynika, że Surnaczew służy w pskowskiej jednostce.

W dodatku sami mieszkańcy Pskowa informują w różnych sieciach społecznościowych, że w mieście odbywa się ostatnio dużo pogrzebów, na ulicach widać kobiety w żałobie. Rosyjskie władze naturalnie zaprzeczają udziałowi dywizji w walkach w Donbasie, ale trudno zaprzeczyć obecności 38 rannych Rosjan w szpitalu obwodowym na przedmieściach Ługańska, zajętego przez Ukraińców. 30 z nich odesłano do Rosji, ale w przypadku pozostałych stan zdrowia jest tak ciężki, że jest to niemożliwe. W ostatni piątek minister obrony Rosji Siergiej Szojgu przyleciał do Pskowa. To miejsce stałego bazowania 76. Dywizji Powietrzno-Desantowej.

Szojgu przywiózł jednostce w prezencie Order Suworowa - jedno z najwyższych rosyjskich odznaczeń.

TVN24