Do Kobane dotarły posiłki. Kurdowie wzmocnieni artylerią

Do Kobane dotarły posiłki. Kurdowie wzmocnieni artylerią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Peszmergowie 15 km od Kobane, przygotowują się do wyruszenia w drogę (fot. Tekin Refik / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Jak donosi "Al-Arabiya", ok. 150 peszmergów (kurd. "ci, którzy patrzą śmierci w oczy", tradycyjna nazwa kurdyjskich bojowników walczących w partyzantce i powstaniach o niepodległość Kurdystanu) z Iraku przyjechało do Kobane z bronią artyleryjską, by wzmocnić obronę syryjskiego miasta przed ofensywą dżihadystów z Państwa Islamskiego. Udało się to dzięki wsparciu Turcji, która początkowo nie chciała się zgodzić.
Czołowy polityk Kurdystanu Hemin Hwarami napisał na Twitterze, iż peszmergowie ze swoich baz i obozów zostali przewiezieni na lotnisko w Irbilu na północy Iraku i stamtąd rozpoczęły się ich odloty do Turcji, do miejscowości Silopi na granicy z Syrią. Z Turcji drogą lądową dotarli do Kobane.

Turcja po raz pierwszy wyraziła zgodę na dopuszczenie do miasta spoza Syrii w celu wsparcia tamtejszych Kurdów, którzy stawiają opór dżihadystom od 1,5 miesiąca. - Nie można oczekiwać od Turcji, by wysłała swoje oddziały do obrony Kobane przez dżihadystami. Obronić swoje miasto przed Państwem Islamskim mogą jedynie iraccy Kurdowie i umiarkowana opozycja syryjska - mówił we wtorek premier Turcji, Ahmet Davutoglu.

Aby peszmergowie mogli dotrzeć do miasta, samoloty koalicji pod wodzą USA ostrzeliwały pozycje dżihadystów wokół Kobane. Dzięki temu konwój ciężarówek i aut terenowych dotarł do otoczonego miasta.

Kobane ma strategiczne znaczenie - gdyby udało się je zdobyć islamistom, przejęliby kontrolę wzdłuż terytorium granicy syryjsko-tureckiej.

Al-Arabiya, BBC, TVN24