Miloszević: Mordowali najemnicy Francji

Miloszević: Mordowali najemnicy Francji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były prezydent Jugosławii Slobodan Miloszević wyparł się przed trybunałem w Hadze jakiegokolwiek związku z masakrą w Srebrenicy.
W lipcu 1995 roku w Srebrenicy siły Serbów bośniackich wymordowały blisko 8 tys. Muzułmanów.

"Ani Serbia, ani ja nie mieliśmy nic wspólnego z tymi wydarzeniami" - oświadczył Miloszević na swym procesie, wznowionym po trzytygodniowej przerwie przed ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.

Miloszević przesłuchiwał Drażena Erdemovicia, Chorwata z Bośni, który sam ujawnił swój udział w masakrze, uznanej za największą zbrodnię w Europie po II wojnie światowej, i odsiedział już pięcioletni wyrok.

31-letni Erdemović, zeznający jako świadek chroniony, opowiedział, jak jego batalion 11 lipca 1995 r. rozstrzelał 1000- 1200 ludzi na farmie Pilica koło Srebrenicy. Podkreślił, że  zakrojona na tak szeroką skalę i tak zorganizowana masakra nie  mogłaby się wydarzyć bez wiedzy wyższego dowództwa.

Celem prokuratury jest udowodnienie, że rządzący wówczas niepodzielnie Serbią Miloszević wspomagał siły Serbów bośniackich i faktycznie sprawował kontrolę nad ich paramilitarnymi oddziałami w Bośni.

Zaprzeczając powiązaniom z wydarzeniami w Srebrenicy, Miloszević winą obarczył francuskie służby wywiadowcze. Według niego, masakry dokonali wynajęci przez nie najemnicy opłacani złotem.

Siły serbskie zdobyły Srebrenicę - muzułmańską enklawę, ogłoszoną przez ONZ "strefą bezpieczeństwa" - 11 lipca 1995 r., na kilka miesięcy przed zakończeniem wojny w Bośni. W mieście zgromadziło się wówczas 30 tys. ludzi, w tym tysiące uchodźców. Serbowie wybrali spośród nich mężczyzn, których blisko 8 tys. wymordowali na pobliskich farmach.

Miloszeviciowi, którego proces toczy się w Hadze od lutego 2002 r., postawiono 66 zarzutów związanych z rolą, jaką odegrał w  trzech konfliktach zbrojnych w dawnej Jugosławii w latach 90.: w  Chorwacji (1991-95), Bośni (1992-95) i Kosowie (1998-99).

rp, pap