Lewicowa opozycja zarzuca konserwatywnemu rządowi gloryfikowanie frankizmu i żąda cofnięcia dotacji. Stowarzyszenie ofiar dyktatury Franco oskarża rząd o wspieranie organizacji, która "brutalnego mordercę" czci jak bohatera.
Środki przyznane przez resort kultury są przeznaczone na modernizację archiwów fundacji. Ministerstwo mówi o "wkładzie w lepsze zrozumienie tej epoki hiszpańskiej historii".
Założona w 1977 roku fundacja opiekuje się około 30 tysiącami dokumentów ze spuścizny po dyktatorze i z czasów jego władzy. Dotychczas do tego archiwum mieli jednak dostęp tylko historycy, zaliczani do skrajnej prawicy.
Wielu historyków hiszpańskich domaga się przekazania fundacji pod zarząd publiczny, nie kryjąc obaw, że w obecnych warunkach może dochodzić do niszczenia kompromitujących dokumentów z czasów Franco.
rp, pap