Około 300 tys. młodych, skąpo ubranych Izraelczyków przeszło ulicami Tel Awiwu w dorocznej, szóstej już w tym mieście Paradzie Miłości.
Wybrzeże Morza Śródziemnego zamieniło się w ogromne techno party.
Uczestnicy parady, której pierwowzorem jest berlińska, organizowana od 1989 roku, wyszli na ulice mimo wszechobecnej fali przemocy izraelsko-palestyńskiej i samobójczych zamachów. Podczas 35 miesięcy od wybuchu palestyńskiego powstania, zginęło 2.441 Palestyńczyków i 836 Izraelczyków.
rp, pap