Zabójca w sukience

Zabójca w sukience

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wpadł miliarder Robert Durst, od 30 lat podejrzewany o morderstwa. Zdemaskował go film, o którego nakręcenie sam prosił. Filmowcy nie pierwszy raz wyręczają wymiar sprawiedliwości.

Miliarder z Manhattanu aresztowany” – wybiły tydzień temu nagłówki wszystkich gazet świata. Robert Durst, ekscentryczny magnat rynku nieruchomości, przez dekady wodził policję za nos. Trzy razy padały wokół niego trupy i trzy razy uchodziło mu to na sucho. Zginęła żona, potem przyjaciółka, a spod wody wypłynął rozkawałkowany sąsiad. Policja sprawdza, kto jeszcze zginął z jego rąk. Historia Dursta to materiał nie tyko na film, ale cały serial.

Obie produkcje zresztą powstały. Właśnie na planie serialu „Fatum: życie i śmierci Roberta Dursta” miliarder nieopatrznie przyznał się do winy. – Cholera, co ja właściwie zrobiłem? Oczywiście wszystkich ich zabiłem – wymamrotał w pustej łazience w przerwie wywiadu do filmu. Problem w tym, że bezprzewodowy mikrofon cały czas nagrywał. Policja aresztowała go, kiedy przygotowywał się do ucieczki na Kubę. Miał fałszywe nazwisko i podrobione dokumenty. Znaleziono także rewolwer, kupę gotówki i marihuanę. Fragmenty filmu będą dowodem w śledztwie.

TRZY ZBRODNIE MAGNATA

Więcej możesz przeczytać w 13/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Autor:
Współpraca: