Owce nie dla Iraku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd Australii zaprzeczył doniesieniom prasowym, jakoby zawarł tajne porozumienie w sprawie przekazania Irakowi ponad 50 tys. owiec uwięzionych od 5 tygodni na australijskim statku.
Według australijskich gazet, owce miały być wyładowane w sobotę w  Iraku i przekazane na święto związane z zakończeniem miesiąca postu muzułmanów - ramadanu.

Nieprawdziwe są informacje o zawarciu umowy, na mocy której statek "Cormo Express" miałby przybić do portu w Iraku -  oświadczył australijski minister rolnictwa Warren Truss. Rząd i właściciel owiec nadal prowadzą rozmowy z wieloma krajami i  organizacjami, by jak najszybciej znaleźć nabywcę zwierząt -  zapewnił.

Wielotygodniowe przetrzymywanie owiec na statku wywołało falę protestów w Australii. Już około 6 tys. zwierząt zginęło w wyniku upałów.

Owce były przeznaczone dla Arabii Saudyjskiej, która odmówiła ich przyjęcia, tłumacząc decyzję zbyt dużym odsetkiem w stadzie zwierząt cierpiących na zakaźną egzemę o podłożu wirusowym. Na przyjęcie owiec nie zgodziły się również Jordania, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Pakistan.

Obrońcy praw zwierząt potępiają niehumanitarny handel żywymi zwierzętami, gdyż są one tygodniami transportowane na  przepełnionych statkach, w których panują wysokie temperatury.

Dostawy żywych owiec, głównie do państw arabskich, przynoszą Australii roczny dochód w wysokości około 680 milionów dolarów. Kraje te wymagają, by rzeź odbywała się zgodnie z muzułmańską tradycją halal, nakazującą całkowite oddzielenie mięsa od krwi zwierząt.

rp, pap