Marine Le Pen dostała rosyjską pożyczkę w zamian za poparcie polityki Putina?

Marine Le Pen dostała rosyjską pożyczkę w zamian za poparcie polityki Putina?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marine Le Pen (fot.newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Francuski portal Mediapart opublikował ponad 1000 stron wiadomości wysłanych przez szefa departamentu spraw wewnętrznych Kremla Timura Prokopenko. Wynika z nich, że Prokopenko miał zgodzić się na to, by "podziękować Francuzom" w zamian za fakt, iz Marine Le Pen uznała wyniki referendum na Krymie.
Sprawa może łączyć się z udzieleniem Frontowi Narodowemu (partii kierowanej przez Le Pen) 9 mln euro pożyczki przez First Czech-Russian Bank (9 mln to pierwsza transza pożyczki w wysokości 40 mln euro, która ma zostać wypłacona przed wyborami prezydenckimi w 2017 roku - red.).

Wykradzione SMS-y


Wiadomości tekstowe Prokopenki wykradli hakerzy z organizacji "Anonymous International”. Wśród tych dot. Le Pen możemy przeczytać m.in. wiadomości od zamieszkującego na południu Francji "Kostii”. Poinformował on szefa departamentu spraw wewnętrznych Kremla, że Le Pen "oficjalnie uznaje wyniki na Krymie”. "Nie zdradziła naszych oczekiwań” – odpisał Prokopenko, po czym zgodził się na pomysł "Kostii", by "podziękować Francuzom".

40 milionów euro pożyczki


Osiem miesięcy po wymianie wiadomości i uznaniu wyników referendum, Front Narodowy otrzymał 9 milionów euro pożyczki, która jest pierwszą transzą kredytu w wysokości 40 milionów euro.

Front Narodowy i Marine Le Pen odrzucili zarzuty oraz zaprzeczyli informacjom w SMS-ach, które wyciekły.

LeFigaro, Mediapart.fr, BBC NEws, The Indpendent