Wojna trwa. Anonymous zapraszają do "trollowania IS"

Wojna trwa. Anonymous zapraszają do "trollowania IS"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Twitter/@VickyVixN) 
Grupa hakerów podających się za Anonymous zwróciła się do internautów z apelem, aby 11 grudnia przyłączyli się do "dnia trollowania", wymierzonego w tzw. Państwo Islamskie - poinformował Independent.

Za pomocą sieci hakerzy zaprosili do drwin z IS (Daesz). Wezwali swoich zwolenników do publikowania memów oraz zabawnych przeróbek zdjęć z dżihadystami. Celem akcji jest zakłócenie komunikacji terrorystów w Internecie oraz wyśmianie ich metod propagandowych. Tym razem działania mają również objąć świat realny - Anonymous namawiają również do drukowania śmiesznych zdjęć, wykpiwających członków IS i rozpowszechniania ich w miastach.

Hakerzy mają nadzieję, że w ten sposób przełamią strach, jaki wywołują terroryści. Może zastanawiasz się, dlaczego trollujemy IS i planujemy przeciwko niemu te wszystkie manifestacje. Żeby to zrozumieć, trzeba najpierw przekonać się, jak pracuje Daesz. Oni stają się silni dzięki strachowi, mają nadzieję, że ich działania mogą uciszyć nas wszystkich i sprawić, że po prostu położymy się i ukryjemy ze strachu. Ale wielu z nich zdaje się zapominać, że jest o wiele więcej ludzi na świecie, którzy są przeciwko nim, niż tych, którzy ich popierają - brzmi oświadczenie.

Jak piszą Anonymous, celem "masowego powstania, zaplanowanego na 11 grudnia jest pokazanie, że nie boimy się, mamy większość." Zwolennicy grupy umieścili w sieci listę działań, poprzez które można się włączyć do akcji. Są na niej wymienione czynności od nazywania dżaihadystów Daesz, po rozpowszechnianie zdjęć schwytanych lub martwych członków IS. Oprócz działań w serwisach społecznościowych planowane są również spotkania w miastach takich jak Londyn, Nowy Jork czy Paryż.

Wojna z Państwem Islamskim w sieci

Przypomnijmy,  przedstawiciel Anonymous poinformował w opublikowanym 16 listopada klipie, że wydana została wojna cyfrowa Państwu Islamskiemu i każdy zwolennik dżihadystów oraz członek Państwa Islamskiego zostanie wytropiony, a strony internetowe służące do rekrutacji nowych bojowników oraz rozpowszechniania propagandy będą zaatakowane.

The Independent, Wprost.pl