Śmierć szefa GRU. Tydzień wcześniej zmarł dowódca "Operacji krymskiej"

Śmierć szefa GRU. Tydzień wcześniej zmarł dowódca "Operacji krymskiej"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zielone ludziki na Krymie (fot. wikipedia/domena publiczna/E. Arrott)
4 stycznia na stronie prezydenta Rosji opublikowano informację, iż generał pułkownik Igor Siergun, który pełnił funkcję szefa Głównego Zarządu Wywiadowczego, "zmarł nagle". Portal tvn24.pl zauważył, że tydzień wcześniej zmarł gen. Aleksandr Szuszukin, który dowodził kontyngentem powietrznodesantowym podczas tzw. "operacji krymskiej".

"Operacja krymska" w lutym i marcu 2014 roku zakończyła się aneksją Krymu. Informacja o tym, że gen. Aleksandr Szuszukin zmarł pojawiła się na portalu Riazańskiej Wyższej Szkoły Dowódczej Wojsk Powietrznodesantowych 27 grudnia 2015 roku. Według oficjalnej wersji generał zmarł z powodu zatoru płucnego. W nekrologu napisano m.in., że służył a Afganistanie i zdobywał "doświadczenie bojowe podczas operacji przywracających porządek konstytucyjny w republikach Kaukazu Północnego i Jugosławii".

Szef GRU "zmarł nagle"

Generał pułkownik Igor Siergun funkcję szefa Głównego Zarządu Wywiadowczego pełnił od grudnia 2011 roku, a w służbie znajdował się od 1984. Urodzony w 1957 roku wojskowy, według informacji opublikowanej na stronie prezydenta Rosji 4 stycznia, "zmarł nagle”. Nie podano jednak dokładnej daty jego śmierci.

Depesza od Putina

W komunikacie na stronie Kremla napisano, że Władimir Putin składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom Sierguna. „Całe życie Igora Dmitrijewicza Sierguna, od czasu gdy był kadetem do czasu pełnienia funkcji dyrektora GRU i zastępcy szefa Sztabu Generalnego Rosyjskich Sił Zbrojnych poświęconej było służeniu ojczyźnie i Siłom Zbrojnym. Koledzy i podwładni poznali go jako prawdziwego oficera, doświadczonego i kompetentnego dowódcę oraz osobę o wielkiej odwadze i prawdziwego patriotę” – napisał Putin w telegramie kondolencyjnym.

Generał pułkownik Siergun od 29 kwietnia 2014 roku znajdował się na liście osób objętych zakazem wjazdy do Unii Europejskiej/

Kremlin.ru, tvn24.pl