"Jesteśmy przeciwni żydowskiemu państwu apartheidu na ziemiach Palestyny", oświadczył szejk Jassin.
Na pytanie czy jego komentarze oznaczają, iż nie ma miejsca dla państwa żydowskiego, Jassin odparł: "Mogą utworzyć państwo w Europie. Fundamenty Izraela są nie do obrony".
"Wyrzucili z domów miliony Palestyńczyków. Izraelczycy nie chcą żyć tu z innymi na równych warunkach. Gdyby chcieli, to otworzyliby kraj, abyśmy mogli żyć razem."
Izrael od września 2000 roku jest w stanie konfliktu z Palestyńczykami, którzy rozpoczęli wtedy powstanie przeciw 33- letniej okupacji izraelskiej Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy.
Kolejne próby doprowadzenia do pokoju nie powiodły się i nie powstrzymały na długo przemocy. Obecnie frakcje Palestyńskie, które spotkały się w Kairze uzgodniły, że zaprzestaną samobójczych zamachów bombowych w Izraelu, ale nie doszły do porozumienie w sprawie zaprzestania ataków na żołnierzy izraelskich i osadników żydowskich na ziemiach okupowanych.
Izrael w sobotę odrzucił takie stanowisko frakcji palestyńskich i oznajmił, że uzgodnienia z Kairu nie wystarczą do wznowienia izraelsko-palestyńskich rozmów pokojowych.
Według Jassina, to Izrael powinien podjąć pierwsze kroki w celu przywrócenia pokoju, przez zakończenie okupacji ziem palestyńskich.
sg, pap