Salah Abdeslam planował zamachy w Brukseli. Zbierał broń i budował kontakty

Salah Abdeslam planował zamachy w Brukseli. Zbierał broń i budował kontakty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Abdeslam Salah (fot. Twitter/SherinaSinna) 
Belgijski minister spraw zagranicznych oświadczył, że Salah Abdeslam planował kolejne ataki w Brukseli. Do swoich planów miał przyznać się podczas przesłuchania.

Minister spraw zagranicznych Belgii Didier Reyne przekazał, że podczas śledztwa w otoczeniu terrorysty znaleziono składowiska broni. Salah Abdeslam miał z kolei zacząć budować nowe siatki kontaktów.

Mieszkańcy Molenbeek wspominając Abdeslama twierdzą, że był człowiekiem lubianym i „miłym chłopakiem”. – Nie powiem, że był normalny, bo tak się zawsze mówi, ale był grzeczny, nie był agresywny – mówi jeden z mieszkańców w rozmowie z agencją Reutera.

Salah Abdeslam zatrzymany

W brukselskiej dzielnicy Molenbeek w piątek 18 marca w wyniku działań antyterrorystów zatrzymano powiązanego z zamachami w Paryżu z listopada 2015 roku Salaha Abdeslama.

Po godzinie 20:30 premier Charles Michel i prezydent Francji Francois Hollande wystąpili na wspólnej konferencji prasowej. Michel potwierdził zatrzymanie trzech podejrzanych o terroryzm. Przywódcy wyrazili także swoje uznanie dla działania służb.

Zamachy w Paryżu

Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór 13 listopada 2015 roku w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji 130 osób.

W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty.

Reuters, wprost.pl