Dlaczego nie większościowa?

Dlaczego nie większościowa?

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wyborach do Parlamentu Europejskiego będziemy wybierać eurodeputowanych według ordynacji proporcjonalnej. Możliwy będzie start z tzw. list obywatelskich - zdecydował Sejm.
Posłowie uchwalili ordynację wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Ustawę poparło 331 posłów, przeciw było 74, a wstrzymało się 5.

Zgodnie z ustawą Polska zostanie podzielona na 13 wielomandatowych okręgów wyborczych: pomorski, kujawsko- pomorskiego, warmińsko-mazurski i podlaski, okręg m.st. Warszawy i  ośmiu powiatów wokół stolicy, okręg mazowiecki, łódzki, wielkopolski, lubelski, podkarpacki, małopolsko-świętokrzyski, śląski, dolnośląsko-opolski oraz okręg województw lubuskiego i  zachodniopomorskiego. Głosy oddane na tzw. listy krajowe będą przeliczane metodą d'Hondta, sprzyjającą dużym ugrupowaniom, a później rozdzielane pomiędzy okręgi w zależności od proporcji głosów oddanych na listę w danym okręgu.

Czynne prawo wyborcze mają nie tylko 18-letni obywatele polscy, ale również obywatele innych krajów UE, którzy stale zamieszkują w Polsce i są wpisani do stałego rejestru wyborców. Prawo kandydowania do PE ma zaś osoba mająca czynne prawo wyborcze, która najpóźniej w dniu głosowania kończy 21 lat i od 5  lat stale zamieszkuje na terytorium Polski lub innego państwa członkowskiego Unii.

Kandydatów na członków będą mogły zgłaszać partie polityczne, ale także komitety wyborcze wyborców, czyli tzw. listy obywatelskie. Partie, które w ostatnich wyborach do  parlamentu przekroczyły próg 5-proc., będą zwolnione z obowiązku zebrania 15 tys. podpisów koniecznych do zgłoszenia listy okręgowej. Obowiązek taki mają jednak m.in. komitety obywatelskie.

Startujący w wyborach kandydaci z polskim obywatelstwem będą mieli obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych (w eurowyborach na terenie naszego kraju mogą też kandydować obywatele innych krajów Unii).

Do wprowadzenia kandydatów z jednej listy obowiązuje, tak jak w ordynacji do parlamentu, 5-procentowy próg wyborczy. Jeden komitet może wydać na kampanię wyborczą 30 gr na  wyborcę czyli ok. 8 mln 700 tys. zł.

Jeśli poseł lub senator zostanie eurodeputowanym, będzie musiał zrzec się krajowego mandatu. Członek PE nie będzie mógł też zasiadać w instytucjach wspólnotowych, Radzie Ministrów oraz  innych organach, o których mówi Konstytucja.

Po raz pierwszy w Polsce wprowadzono możliwość głosowania za  pośrednictwem poczty. Wyborca, który zechce głosować w ten sposób, najpóźniej na trzy dni przed wyborami będzie mógł pobrać w  urzędzie gminy kartę do głosowania oraz koperty: jedną nieoznakowaną, do której trzeba włożyć kartę do głosowania, drugą zewnętrzną, do której należy włożyć pierwszą kopertę z kartą i  zaświadczenie o uprawnieniu do głosowania korespondencyjnego. (Zaświadczenie takie także można otrzymać w urzędzie gminy).

Tę przesyłkę wysyłamy do okręgowej komisji wyborczej. Jak wyjaśnił Robert Smoleń (SLD), autor przepisu, komisja najpierw otworzy kopertę zewnętrzną, drugą, zaklejoną z kartą wrzuci do  urny. Koszty wysłania karty do głosowania pocztą jako przesyłki priorytetowej poleconej ponosi budżet państwa.

Podstawą prac nad ordynacją do Parlamentu Europejskiego były dwa projekty: rządowy oraz grupy posłów Platformy Obywatelskiej.

Polska wybierze 54 członków do PE w czerwcu następnego roku.

em, pap