Irlandia prawie otwarta

Irlandia prawie otwarta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Irlandia pozostanie otwarta dla pracowników z nowych państw UE, w tym z Polski, ale może zabezpieczyć się przed "nadużyciami" systemu ubezpieczeń społecznych -powiedział szef MSZ Brian Cowen.
"Jak to zrobimy, to się okaże. Ale jeśli chodzi o tych, którzy chcą przyjechać do pracy w Irlandii, podtrzymujemy zobowiązanie, które podjęliśmy (do pełnego otwarcia się z chwilą poszerzenia Unii 1 maja)" - oświadczył na konferencji prasowej w Brukseli.

Była to odpowiedź na pytanie dziennikarza, czy Irlandia pójdzie w  ślady Wielkiej Brytanii. Brytyjski minister spraw wewnętrznych David Blunkett zapowiedział bowiem w poniedziałek nowy system rejestracji cudzoziemców, uzależnienie prawa pobytu od możliwości samodzielnego utrzymania się z pracy oraz ograniczenie prawa do  świadczeń socjalnych.

Jednak zarówno przedstawiciele Komisji Europejskiej, jak i dyplomaci brytyjscy w Brukseli przyznali, ze jeśli Polak, Czech czy Litwin popracuje przez rok w Wielkiej Brytanii, uzyska takie same prawa do świadczeń, w tym do zasiłku dla bezrobotnych, jak każdy inny pracownik - czy to Brytyjczyk czy obywatel jednego z obecnych państw członkowskich UE.

Traktat Akcesyjny przewiduje bowiem możliwość okresu przejściowego i ograniczeń w dostępie do rynku pracy, ale nie w dostępie do świadczeń socjalnych, nabytych zgodnie z ustawodawstwem obowiązującym w danym państwie członkowskim Unii.

"Ja znajduję w wystąpieniu (Blunketta) przede wszystkim raczej pozytywne wiadomości - skomentował polski minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. - W każdym razie jest to system znacznie bardziej przyjazny niż w innych krajach, które wprowadziły ograniczenia. Nie mówiąc o tych krajach, które po prostu zamykają na jakiś czas rynek pracy". Zwrócił też uwagę, że Blunkett wspomniał o 500 tysiącach wolnych miejsc pracy w Wielkiej Brytanii.

"Ograniczenie dotyczące korzyści socjalnych, które jest tam wyeksponowane, oznacza, że jeżeli ktoś przyjeżdża do Wielkiej Brytanii, nie może natychmiast bez podjęcia pracy uczestniczyć w  podziale korzyści socjalnych. Wiąże się to z podjęciem pracy, co  wydaje się zrozumiałe" - ocenił minister w rozmowie z  dziennikarzami w Brukseli.

em, pap