Cudzoziemiec, który ponad tydzień temu został ukamienowany wraz ze szwajcarskim dziennikarzem w stolicy Afganistanu, Kabulu, był Norwegiem.
Ciała dwóch obcokrajowców znaleziono 9 maja w rzadko uczęszczanym parku Chelsitoun w zachodniej części Kabulu. Ukamienowani mężczyźni byli ubrani w stroje afgańskie. Przy jednym z nich znaleziono paszport szwajcarski. Okazało się, że jego właściciel, 28-letni Juerg Bigler, był dziennikarzem.
Norweski charge d'affaires w Kabulu Bjoern Johannessen nie ujawnił bliższych informacji o zidentyfikowanym obywatelu swego państwa. Podał jedynie, że miał 27 lat.
W śledztwie w sprawie ukamienowanych cudzoziemców uczestniczyli norwescy policjanci, obecni w Afganistanie w ramach programu tworzenia policji afgańskiej.
Szef policji kabulskiej gen. Baba Jan zasugerował kilka dni temu, że dwaj cudzoziemcy byli zamieszani w handel kamieniami szlachetnymi. Johannessen ocenił jednak, że nie znaleziono żadnych dowodów na poparcie tej tezy.
oj, pap