Zabrali Saudyjczykom, dołożyli Polsce

Zabrali Saudyjczykom, dołożyli Polsce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła ustawę o pomocy zagranicznej w 2005 r., m.in. dla krajów aktywnie walczących z terroryzmem. Pomoc dla Polski zwiększono o 46 mln dol.
Wartość oficjalnej pomocy zagranicznej USA w 2005 roku ma wynieść ma  19,4 miliarda dolarów i będzie wyższa od tegorocznej o 1,9 mld dol., ale także o 1,9 mld dol. niższa od proponowanej przez administrację prezydenta George'a W. Busha.

Izba Reprezentantów zadecydowała o przyznaniu pomocy wojskowej m.in. krajom, które aktywnie współpracowały z USA w walce z terroryzmem. W jej ramach Izrael otrzyma pomoc wojskową w wysokości 2,2 mld dol. i dalsze 360 mln dol. w ramach pomocy gospodarczej, Pakistan - pomoc wojskową o wartości 300 mln dol., zaś pomoc przyznana Polsce ma być większa o 46 mln dolarów niż w obecnym roku, co oznacza, według Associated Press, jej wzrost do kwoty 66 mln dolarów.

W Izbie nie przeszedł wniosek o ograniczenie pomocy wojskowej dla Egiptu, uchwalono natomiast liczbą głosów 217:191 jej wstrzymanie dla Arabii Saudyjskiej. Pomoc miała być przeznaczona na szkolenia wojskowe. Izba uznała jednak, że Arabia Saudyjska "w niewystarczającym stopniu" współpracuje z USA w walce z terroryzmem. Jakkolwiek pomoc ta nie jest duża - wg Reutera wynosi w tym roku 25 tysięcy dolarów - jednakże decyzja Izby może też oznaczać - jak ocenia agencja - zablokowanie innych sum - o wartości milionów dolarów - przeznaczonych na zakup przez Arabię Saudyjską na preferencyjnych warunkach ciężkiego sprzętu wojskowego oraz inne programy szkoleń wojskowych.

Decyzje Izby muszą jeszcze zyskać aprobatę Senatu i prezydenta.

Głosowanie to oceniono już jednak jako porażkę administracji prezydenta George'a W. Busha, przeciwnej ograniczeniom, mogącym - jak ocenił rząd - "zasadniczo podważyć" współpracę Stanów Zjednoczonych z Arabią Saudyjską zarówno w zwalczaniu terroryzmu jak i amerykańskie działania pokojowe na Bliskim Wschodzie.

Komentując czwartkowe głosowanie w Izbie Reprezentantów, republikanin Jim Kolbe powiedział, iż Izba "nie mogła wybrać gorszego momentu" na taką decyzję. Kolbe przyznał, iż Arabia Saudyjska "nie zawsze była idealnym partnerem" w walce z terroryzmem, jednakże USA "potrzebują obecnie wszystkich przyjaciół i sojuszników, jakich mogą znaleźć".

em, pap