Miloszević oświadczył, że wspólnota międzynarodowa jest "główną siłą", odpowiedzialną za rozpad Jugosławii w latach 90.
Swe wystąpienie Miloszević poprzedził skargą, że na wstępne oświadczenie dostał tylko cztery godziny, podczas gdy prokuratura miała na to trzy dni.
Wstępne oświadczenie ma na celu przedstawienie linii obrony. Zapewne jednak Miloszević będzie próbował przekształcić je w polityczne przemówienie adresowane do swych zwolenników w Serbii.
Proces Miloszevicia, trwający od lutego 2002 roku, został wznowiony po półrocznej przerwie z opóźnieniem. Wznowienie, które planowano na czerwiec, wielokrotnie odkładano z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego, który cierpi na nadciśnienie tętnicze, często zapada na infekcje i jest wyczerpany.
Choć lekarze zalecili mu, by się oszczędzał, Miloszević, z wykształcenia prawnik, sam prowadzi obronę i nie zgadza się na adwokata, który by go reprezentował przed sądem.
Od zakończenia w lutym tego roku wystąpień prokuratury Miloszević intensywnie przygotowywał się do obrony, na którą będzie miał 150 dni.
Miloszević jest oskarżony o zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo. Prokuratura wysunęła w sumie 66 zarzutów dotyczących roli, jaką pełnił w bałkańskich konfliktach: wojnie w Chorwacji (1991-1995), Bośni (1992-95) i Kosowie (1998-99).
sg, pap